Ostatnia wygrana Nickiego Pedersena w turnieju Grand Prix miała miejsce w sezonie 2012. Wówczas "Power" triumfował w zawodach w chorwackim Gorican. W sobotę Duńczyk po raz kolejny mógł stanąć na najwyższym stopniu podium. - Od mojego ostatniego zwycięstwa minęło już wiele lat. To właśnie dlatego w oczach niemal czułem łzy, gdy stałem na podium. Fajnie jest czasem wygrać. Oczywiście najważniejszym jest, by mieć jak najwięcej punktów pod koniec sezonu. Teraz jednak cieszę się ze zwycięstwa w Tampere. Ciężka praca popłaca - skomentował Pedersen na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
38-latek w biegu finałowym w Grand Prix Finlandii w Tampere zostawił za swoimi plecami Taia Woffindena, Andreasa Jonssona i Jarosława Hampela. O zwycięstwie trzykrotnego IMŚ zadecydował jego moment startowy. - Dokonałem analizy powtórek mojego startu w półfinale. Wtedy popełniłem błąd, nie wyjechałem spod taśmy tak, jak powinienem. Po tej analizie mój start w finale wyglądał już lepiej. Fajnie, że jest możliwość, aby obejrzeć swój wyścig i poprawić błędy w kolejnym wyścigu. W ostatnich miesiącach zmieniłem nieco mój styl na starcie, można dostrzec różnicę między obecnymi startami a tymi, jakie prezentowałem w kilku ostatnich latach - dodał "Power".
źródło: speedwaygp.com