Andreas Jonsson: Nie chciałbym komentować sprawy torów w Grand Prix

Ostatnie dni były udane dla Andreasa Jonssona. Szwed stanął na podium Grand Prix Finlandii, a w PGE Ekstralidze cieszył się ze zwycięstwa SPAR Falubazu Zielona Góra nad Betard Spartą Wrocław.

W ubiegłą sobotę Andreas Jonsson stanął na podium Grand Prix Finlandii w Tampere. Następnego dnia szwedzki żużlowiec rywalizował już w meczu PGE Ekstraligi, gdzie jego SPAR Falubaz Zielona Góra pokonał na wyjeździe Betard Spartę Wrocław 48:42.
[ad=rectangle]
"AJ" zdobył w tym spotkaniu pięć punktów i dwa bonusy, jednak najważniejsza była dla niego wygrana zespołu. - Zawsze powinniśmy wygrywać (śmiech). To był ciężki mecz. Tor był naprawdę trudny. Jeśli ktoś nie miał dobrych startów, to trudno było wyprzedzać na dystansie. Jeśli chcecie znać moją opinię, to jest bardzo nudny tor - powiedział Jonsson.

Szwedzki żużlowiec jest zdania, iż występ w Tampere i podróż z Finlandii nie miały wpływu na jego postawę w stolicy Dolnego Śląska. - Nie wydaje mi się, żeby zmęczenie odegrało tu jakąś rolę. Bardziej skupiłbym się na silnikach, bo nie było szans, aby wydostać je z Finlandii na mecz do Polski. Przyjechałem do Wrocławia i miałem do dyspozycji sprzęt, którego nie znałem zbyt dobrze, stąd moje kłopoty - dodał Jonsson.

Po udanym występie w Tampere reprezentant Szwecji awansował w cyklu SGP na piątą pozycję. Czy Jonsson włączy się w tym roku do walki o medale? - Trudno powiedzieć. Mam taką nadzieję. W cyklu jest szesnastu dobrych zawodników i każdy turniej Grand Prix jest naprawdę trudny. Zawsze staram się dać z siebie wszystko i jeśli dopisze mi szczęście, to będę mieć zadowalające wyniki. Jestem jednak świadom, że nie mogę być na podium w każdych zawodach - oświadczył Szwed.

W Finlandii Andreas Jonsson wrócił na podium SGP
W Finlandii Andreas Jonsson wrócił na podium SGP

Równocześnie zmagania o tytuł mistrza świata przeżywają spory kryzys wizerunkowy, gdyż tegoroczne turnieje w Warszawie i Tampere rozgrywane były na torach kiepskiej jakości. W efekcie kibice nie oglądali pasjonujących zawodów. - Tor w Tampere nie był łatwy, ale chłopacy pracowali bardzo ciężko, aby go przygotować jak najlepiej. I na tym zostawiłbym tę sprawę, nie chciałbym komentować sprawy torów w Grand Prix - stwierdził Szwed.

Na początku sezonu Jonsson nabawił się urazu kolana, ale szwedzki żużlowiec zapewnia, że nie to wpływu na jego jazdę nawet na wymagających torach. - Nadal odczuwam skutki tej kontuzji, ale nie przeszkadza mi to w trakcie jazdy - podsumował "AJ".

Źródło artykułu: