Andreas Jonsson: Nie chciałbym komentować sprawy torów w Grand Prix
Ostatnie dni były udane dla Andreasa Jonssona. Szwed stanął na podium Grand Prix Finlandii, a w PGE Ekstralidze cieszył się ze zwycięstwa SPAR Falubazu Zielona Góra nad Betard Spartą Wrocław.
Szwedzki żużlowiec jest zdania, iż występ w Tampere i podróż z Finlandii nie miały wpływu na jego postawę w stolicy Dolnego Śląska. - Nie wydaje mi się, żeby zmęczenie odegrało tu jakąś rolę. Bardziej skupiłbym się na silnikach, bo nie było szans, aby wydostać je z Finlandii na mecz do Polski. Przyjechałem do Wrocławia i miałem do dyspozycji sprzęt, którego nie znałem zbyt dobrze, stąd moje kłopoty - dodał Jonsson.
Po udanym występie w Tampere reprezentant Szwecji awansował w cyklu SGP na piątą pozycję. Czy Jonsson włączy się w tym roku do walki o medale? - Trudno powiedzieć. Mam taką nadzieję. W cyklu jest szesnastu dobrych zawodników i każdy turniej Grand Prix jest naprawdę trudny. Zawsze staram się dać z siebie wszystko i jeśli dopisze mi szczęście, to będę mieć zadowalające wyniki. Jestem jednak świadom, że nie mogę być na podium w każdych zawodach - oświadczył Szwed.Na początku sezonu Jonsson nabawił się urazu kolana, ale szwedzki żużlowiec zapewnia, że nie to wpływu na jego jazdę nawet na wymagających torach. - Nadal odczuwam skutki tej kontuzji, ale nie przeszkadza mi to w trakcie jazdy - podsumował "AJ".
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>