Piotr Pawlicki zamknął usta krytykom

Piotr Pawlicki zmazał plamę za słaby występ z KS Toruń, zdobywając w Zielonej Górze dwanaście punktów i dwa bonusy. Jak przyznaje Adam Skórnicki, młodzieżowiec przystąpił do meczu ze spokojną głową.

Przed tygodniem, gdy Fogo Unia przegrała na własnym torze z KS Toruń na młodszego z braci Pawlickich spadła fala krytyki. Choć wystąpił w sześciu wyścigach, zdobył zaledwie pięć punktów i bonus, notując przy tym taśmę oraz wykluczenie. Prócz tego krytykowano go także za nerwową i agresywną jazdę. Porównując ten występ do tego z Zielonej Góry, można by stwierdzić, że na torze oglądano dwóch innych zawodników.
[ad=rectangle]
Piotr Pawlicki w pełni zrehabilitował się za ostatni mecz, zdobywając przeciwko SPAR Falubazowi dwanaście oczek i dwa bonusy. Był on tym samym najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Tak dobra postawa młodzieżowca ucieszyła zwłaszcza menedżera Byków - Adama Skórnickiego. Pokazała bowiem, że po nieudanym meczu z KS Toruń wszystko wraca do normy.

- Piotrek potwierdził tym występem, na co go stać - przyznał z zadowoleniem "Sqóra". Za nieudany mecz sprzed tygodnia "Piter" został już rozliczony. - Wtedy z powodu kontuzji Musielaka i Jonassona nie byliśmy w komplecie i w poczynania naszego zespołu wdarło się dużo nerwowości. Piotrek musiał startować w ramach rezerwy już od pierwszego wyścigu i jego rutyna startowa została zaburzona. Tym razem mógł ze spokojem skupić się na swoich biegach i było dużo lepiej - dodał.

[b]Skrót meczu SPAR Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno

[/b]

Wsparcie ze strony młodzieżowca okazało się tak naprawdę kluczowe dla osiągnięcia wysokiego zwycięstwa w Zielonej Górze (54:36). Na tor po kontuzji obojczyka wrócił już co prawda Tobiasz Musielak, ale wystąpił ostatecznie w dwóch wyścigach. - Tobiasz wraca po rehabilitacji i nie jest jeszcze gotowy na pięć biegów. Mamy jednak ten komfort, że ma go kto zastępować - przyznał menedżer.

Wobec wysokiej wygranej w Zielonej Górze, Fogo Unia będzie też faworytem czwartkowej konfrontacji we Wrocławiu. Nadrzędnym celem Betardu Sparty powinno być znalezienie sposobu na Piotra Pawlickiego.

Źródło artykułu: