Beniaminek PGE Ekstraligi wymęczył wygraną na własnym torze z PGE Stalą Rzeszów (45:44) i nie będzie faworytem najbliższej konfrontacji z zielonogórzanami. MRGARDEN GKM Grudziądz zdobył w sześciu dotychczasowych meczach zaledwie cztery punkty, dlatego w klubie mówi się o konieczności trzeciego w sezonie zwycięstwa na własnym torze.
[ad=rectangle]
- W Grudziądzu panuje duża mobilizacja i na dwa dni przed meczem zaplanowano treningi. Odbędzie się poza tym spotkanie zarządu z zawodnikami. Tematem rozmowy ma być między innymi to, w jaki sposób wykorzystać atut własnego toru - wyjaśnił nam Zbigniew Fiałkowski, członek rady nadzorczej grudziądzkiego klubu.
Zmartwieniem jest poza tym dyspozycja sprzętowa niektórych zawodników. Ani jednego punktu na MotoArenie w Toruniu nie zdobył Rafał Okoniewski, a poniżej oczekiwań spisują się w ostatnim czasie Daniel Jeleniewski i juniorzy. - Jak widać po meczu z KS Toruń, coś zaczęło się "sypać" w kwestiach sprzętowych i zarząd także tę sprawę zamierza zawodnikami omówić - dodał.
Była prezes rzeszowskiego klubu, Marta Półtorak stwierdziła po wizycie PGE Stali w Grudziądzu, że żółto-niebiescy nie posiadają autu własnego toru. Przedstawiciele beniaminka patrzą na to jednak nieco inaczej. - To nie do końca tak. W dalszym ciągu ten atut posiadamy, ale zawodnicy nie potrafią go wykorzystać. Dlaczego tak się dzieje? Gdybyśmy potrafili odpowiedzieć na to pytanie, bylibyśmy w nieco innym położeniu. Klub ma jednak nadzieję, że najbliższe treningi, a także rozmowa zarządu z zawodnikami pomoże. Nawierzchnia nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, bo od kilku lat jej w Grudziądzu nie zmieniano - zakończył Fiałkowski.
[b]KS Toruń - MRGARDEN GKM Grudziądz
[/b]