Beniaminek ostatni na rozkładzie - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - PGE Stal Rzeszów (zapowiedź)

W Boże Ciało MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów zmierzy się z PGE Stalą Rzeszów. Mistrzowie Polski w starciu z beniaminkiem poszukają pierwszych w tym sezonie punktów do ligowej tabeli.

Po sześciu spotkaniach gorzowianie mają na swoim koncie zero punktów i zamykają tabelę PGE Ekstraligi. Po dwóch wyjazdowych meczach pod wodzą nowego trenera, przychodzi czas, by zmierzyć się u siebie z drużyną z Rzeszowa. Będzie to ostatnie starcie przed rundą rewanżową.
[ad=rectangle]
PGE Stal Rzeszów w dotychczasowych meczach uzbierała cztery "oczka", pokonując u siebie Betard Spartę Wrocław 52:37 w 3. kolejce oraz Unię Tarnów 47:43 w minioną niedzielę. Przeciwko wrocławianom znakomicie pojechał Dawid Lampart, który przy swoim nazwisku zapisał 13 punktów i dwa bonusy w pięciu startach, co oznaczało płatny komplet. Tak dobrego występu już nie powtórzył, a ostatnio jeździ raczej w kratkę. Nieźle było jeszcze w przegranym u siebie 42:48 spotkaniu z Fogo Unią Leszno (8+2). Czołowe role w ekipie Janusza Ślączki zwykle odgrywają jednak Greg Hancock i Peter Kildemand. Ta dwójka jeździ równo i jest pewnym punktem zespołu. Dużo gorzej wygląda to w przypadku Petera Ljunga czy Karola Barana, który zajął miejsce słabo spisującego się Łukasza Sówki i kontuzjowanego Mirosława Jabłońskiego. Przyzwoicie jeżdżą natomiast juniorzy Żurawi. Krystian Rempała potrafi notować nawet lepsze wyniki od bardziej doświadczonego Artur Czai. Oboje mogą więc nawiązać walkę z gorzowskimi rówieśnikami.

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów wciąż boryka się ze sporymi problemami. W Zielonej Górze nieźle zaprezentował się Krzysztof Kasprzak, który notuje fatalny początek sezonu. Było to jednak chwilowe przebudzenie, gdyż we Wrocławiu zdobył już tylko trzy punkty. Odwrotna sytuacja ma miejsce u Mateja Zagara, który również miał słaby start rozgrywek. Nie najlepszy występ przy W69 tłumaczono problemami zdrowotnymi, a na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu oglądano już Słoweńca w formie przypominającej starty z zeszłego roku. Teraz trzeba tę dyspozycję utrzymać. Spośród "żółto-niebieskich" nie zawodzą tylko Bartosz Zmarzlik i Niels Kristian Iversen. Na gorzowskim owalu dobrze jeździ też Linus Sundstroem. Problemem są natomiast kłopoty sprzętowe Adriana Cyfera i brak wsparcia drugiej linii w osobie Tomasza Gapińskiego. "Gapa" pojawił się w awizowanym składzie na mecz z PGE Stalą, ale po dwóch meczach pod okiem Stanisława Chomskiego, szkoleniowiec zdecydował się dać szansę Piotrowi Świderskiemu. - Mam nadzieję, że dołożę ważne punkty - powiedział po wtorkowym treningu "Świder". - Zmiana na Świderskiego to taki powiew świeżości, zmiana jakościowa mam nadzieję - skomentował z kolei swoją decyzję trener mistrzów Polski.

Gorzowianie już w tej chwili mają niewielkie szanse na fazę play-off. Tak wynika z przeprowadzonej przez nasz portal analizy. Zamiast jednak myśleć o pierwszej czwórce, to Stal musi najpierw uciec z końca tabeli. Pojedynek z beniaminkiem to ostatnia okazja, by zdobyć punkty przed rundą rewanżową. Jeśli nie uda się z rzeszowianami na własnym torze, to ekipę Stanisława Chomskiego czeka niezwykle trudna walka o utrzymanie.

Awizowane składy:

PGE Stal Rzeszów 
1. Peter Ljung
2. Karol Baran
3. Dawid Lampart
4. Greg Hancock
5. Peter Kildemand
6. Artur Czaja

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 
9. Niels Kristian Iversen
10. Linus Sundstroem
11. Matej Zagar
12.

Tomasz Gapiński

Piotr Świderski
13. Krzysztof Kasprzak
14. Bartosz Zmarzlik

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Grzegorz Janiczak

Przewidywana pogoda na czwartek (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 21 °C
Wiatr: 11 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1030 hPa

Zamów relację z meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - PGE Stal Rzeszów
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Zespoły z Rzeszowa i Gorzowa po raz ostatni przy Śląskiej spotkały się w sezonie 2013, po którym to Żurawie spadły do I ligi. Z powodu niesprzyjającej pogody inauguracja ligi odbyła się dopiero 14 kwietnia i właśnie wtedy odbyły się "stalowe derby". Goście wygrali wtedy 48:42. 12 punktów zdobył dla nich Nicki Pedersen. Znakomicie pojechali też Rafał Okoniewski (11+2) i Jurica Pavlic (10+3). Wśród gospodarzy wysoki poziom zaprezentował tylko Niels Kristian Iversen (16+1).

Źródło artykułu: