Orzeł pokazał charakter - Orzeł Łódź vs. Speedway Wanda Instal Kraków (relacja)

Orzeł Łódź pokonał w meczu siódmej kolejki Nice PLŻ krakowską Wandę. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Hans Andersen, który zdobył trzynaście punktów.

Czwartkowe spotkanie w Łodzi już przed rozpoczęciem dostarczało dużo emocji. Oba zespoły zajmują dolne rejony tabeli i prawdopodobnie z drużyną z Gniezna będą walczyć o uniknięcie baraży. Niestety zarówno gospodarze jak i goście podchodzili do tego meczu osłabieni. Łodzianie są zdziesiątkowani kontuzjami, natomiast w drużynie Wandy mocno poobijany startować musiał Rafał Trojanowski.
[ad=rectangle]
Pierwszy wyścig wprowadził dużo nerwowości u kibiców gości. Bezapelacyjne zwycięstwo zaliczył Andriej Karpow, natomiast bardzo mocno o drugie miejsce walczył Paweł Miesiąc. Bezbarwnie pojechał natomiast Damian Adamczak. Pozyskany z gnieźnieńskiego klubu zawodnik nie potrafił nawiązać do swojej formy z 2012 roku, kiedy to był liderem Orła. Do kontrowersyjnej sytuacji z udziałem tego zawodnika doszło w biegu siódmym. Wtedy to na drugim miejscu jechał Witalij Biełousow, jednak wjechał w niego właśnie wychowanek bydgoskiej Polonii. Sędzia podjął jednak decyzję o wykluczeniu Rosjanina, a Adamczak w powtórce dowiózł dwa punkty, które ostatecznie okazały się całym dorobkiem tego żużlowca.

W trzeciej odsłonie dnia Orzeł dość długo prowadził 5:1, jednak na ostatnim łuku Rafał Trojanowski śmiałym atakiem przedarł się na drugą lokatę. Zwycięzcą tego biegu został natomiast Mads Korneliussen. Duńczyk wygrał także w swoim kolejnym starcie i wydawało się, że już na dobre uporał się z problemami jakie nękały go na początku sezonu. Jednak z upływem czasu jego postawa wyglądała coraz gorzej i ostatecznie po dwóch zwycięstwach, Korneliussen stracił swą szybkość i zakończył zawody z ośmioma oczkami na koncie.

Początek zawodów był niezbyt udany dla Jakub Jamroga, który zaczął od dwóch trzecich miejsc. W dziesiątym biegu wychowanek tarnowskiego klubu pokazał jednak klasę i bez problemów wygrał z rywalami, do tego zaliczając najszybszy czas zawodów. Jak się okazało Jamróg później jechał koncertowo i nie znalazł już pogromcy.

Trener Michał Widera widząc, że jego drużyna przegrywa sześcioma punktami zdecydował się na rezerwę taktyczną. Davey Watt zastąpił Pawła Miesiąca i wspólnie z Rafałem Trojanowskim zdołał wygrać podwójnie. W jedenastej odsłonie dnia na trzecim miejscu dojechał Hans Andersen i był to jedyny przypadek, w którym Duńczyk musiał oglądać plecy rywali. Ostatecznie pozyskany z rzeszowskiej Stali zawodnik zakończył mecz z trzynastoma punktami i był motorem napędowym gospodarzy.

Podopieczni Lech Kędziory zdołali jednak odeprzeć atak rywali i dzięki zwycięstwom 4:2 do w biegach trzynastym i czternastym zapewnili sobie wygraną. W obu wyścigach najwięcej emocji kibicom sprawił Witalij Biełousow. Przed wyścigami nominowanymi Rosjanin stoczył wspaniały bój z Wattem. Ostatecznie po szukaniu przez trzy okrążenia prędkości, żużlowiec zza wschodniej granicy wspaniałym atakiem na ostatnim łuku przedarł się na pierwsze miejsce. W biegu czternastym Biełousow jechał za kolegą z pary i zapowiadało się na dwa punkty z bonusem. Nagle jednak jego motocykl zaczął słabnąć i tylko dzięki heroicznej walce żużlowiec Orła dowiózł do mety jeden punkt.

Witalij Biełousow zadebiutował przed własną publicznością
Witalij Biełousow zadebiutował przed własną publicznością

Przed ostatnim biegiem wszystko było jasne. Łodzianie byli pewni wygranej, jednak nie wolno zapominać, że cały czas toczyła się walka o punkt bonusowy. Ostatecznie Andersen wygrał, a Trojanowski i Watt wywalczyli biegowy remis. To właśnie tych dwóch jeźdźców było najjaśniejszymi punktami gości. "Trojan" w przeszłości był zawodnikiem Orła i świetnie zna owal przy ulicy 6-go Sierpnia. Pomimo tego, że wychowanek rzeszowskiego klubu jest mocno poobijany, to dawał się mocno we znaki gospodarzom. Krakowianie nie byli w stanie wygrać, gdyż druga linia nie potrafiła nawiązać do osiągnięć swoich kolegów.

Łodzianie dzięki zwycięstwu przełamali złą passę czterech porażek z rzędu. Wygrana podopiecznych Lecha Kędziory pozwoliła także Orłowi wskoczyć na piąte miejsce w tabeli, właśnie przed krakowską Wandę. Obecnie na szarym końcu są gnieźnianie, a zespoły z Łodzi i Krakowa zrobią wszystko, aby utrzymać się na swoich aktualnych pozycjach.
[event_poll=35168]

Speedway Wanda Instal Kraków - 42

1. Andriej Karpow - 7 (3,0,2,2,t)
2. Paweł Miesiąc - 5 (1,2,0,-,2)
3. Rafał Trojanowski - 10+2 (2,1*,3,2*,2)
4. Pontus Aspgren - 3 (0,2,1,0)
5. Davey Watt - 13 (2,3,2,3,2,1)
6. Daniel Kaczmarek - 4+1 (2,1,1*,0)
7. Marcin Wawrzyniak - 0 (0,0,0)

Orzeł Łódź - 48

9. Witalij Biełousow - 8 (2,w,2,3,1)
10. Damian Adamczak - 2 (0,2,0,0)
11. Jakub Jamróg - 11 (1,1,3,3,3)
12. Mads Korneliussen - 8 (3,3,1,1,0)
13. Hans Andersen - 13 (3,3,3,1,3)
14. Sebastian Niedźwiedź - 1 (1,0,0)
15. Oskar Polis - 5 (3,1,1)

Bieg po biegu:
1.
(67,82) Karpow, Biełousow, Miesiąc, Adamczak 2:4
2. (68,13) Polis, Kaczmarek, Niedźwiedź, Wawrzyniak 4:2 (6:6)
3. (68,01) Korneliussen, Trojanowski, Jamróg, Aspgren 4:2 (10:8)
4. (67,53) Andersen, Watt, Polis, Wawrzyniak 4:2 (14:10)
5. (67,81) Korneliussen, Miesiąc, Jamróg, Karpow 4:2 (18:12)
6. (67,96) Andersen, Aspgren, Trojanowski, Niedźwiedź 3:3 (21:15)
7. (70,18) Watt, Adamczak, Kaczmarek, Biełousow (w) 2:4 (23:19)
8. (68,18) Andersen, Karpow, Polis, Miesiąc 4:2 (27:21)
9. (68,00) Trojanowski, Biełousow, Aspgren, Adamczak 2:4 (29:25)
10. (66,87) Jamróg, Watt, Korneliussen, Wawrzyniak 4:2 (33:27)
11. (67,80) Watt, Trojanowski, Andersen, Adamczak 1:5 (34:32)
12. (66,93) Jamróg, Karpow, Kaczmarek, Niedźwiedź 3:3 (37:35)
13. (67,83) Biełousow, Watt, Korneliussen, Aspgren 4:2 (41:37)
14. (67,35) Jamróg, Miesiąc, Biełousow, Kaczmarek 4:2 (45:39)
15. (68,75) Andersen, Trojanowski, Watt, Korneliussen 3:3 (48:42)
Sędzia:

K. Meyze
Komisarz:
A. Janas
Zestaw startowy:
II
NCD:
66,87 - Jamróg w biegu dziesiątym
Widzów:
około 2500

Źródło artykułu: