Artiom Łaguta (Rosja): Tor od początku mi pasował i cieszyłbym się gdyby na pierwszej rundzie organizatorzy przygotowali podobny. Wtedy miałbym duże szanse na powtórzenie tego wyniku. Na pewno łatwiej było bez Piotra Pawlickiego i Leona Madsena. Ich musielibyśmy zaliczyć do grona faworytów i w czołówce byłoby na pewno ciaśniej.
[ad=rectangle]
Piotr Protasiewicz (Polska): Cieszę się bardzo, bo jadę na równym, wysokim poziomie. Udaje mi się realizować założone plany. Na razie walczymy o awanse do finału IMP-u i udało się awansować do najważniejszego dla mnie cyklu IME. Jestem szczęśliwy, ponieważ droga do niego była bardzo ciężka, poprzez eliminacje krajowe, a później także międzynarodowe.
Hans Andersen (Dania): Wiedziałem, że zawody będą bardzo ciężkie, ponieważ startowali w nich świetni zawodnicy. Moim celem było zdobyć punkty w każdym biegu. Oczywiście fajnie, że zająłem drugie miejsce, ale najważniejszy dzisiaj był awans. Motocykle spisały się wspaniale i pomimo ciągle doskwierającej mi kontuzji jechało mi się całkiem dobrze.
Vaclav Milik (Czechy): Bardzo mi się podoba w Toruniu. Jakbym w głównych zawodach robił po 10 punktów jak w tej rywalizacji to byłoby bardzo dobrze. Pierwszy raz wystartuję w tej poważnej imprezie i chcę przede wszystkim sprawdzić jakim zawodnikiem jestem, bo to dla mnie dopiero pierwszy rok jako senior.
Witalij Biełousow (Rosja): Jestem zadowolony z wyniku. Walczyłem w końcu z mocnymi rywalami. Trochę szkoda, bo zabrakło mi tylko jednego punktu do awansu. Jestem jeszcze młody i przyjdzie czas na mój awans. Dostałem dwa dni temu telefon z federacji, że jest okazja wystartować i od razu powiedziałem, że chcę skorzystać z tej możliwości.
Mimo to pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie.