W King's Lynn obyło się bez niespodzianki. Za faworyta zawodów uważani byli Australijczycy, w składzie których znalazło się aż trzech uczestników cyklu Grand Prix, a uzupełnieniem kadry miał być Nick Morris. 21-latek dość niespodziewanie został powołany do składu Kangurów i na torze w King's Lynn udowodnił, że menedżer Mark Lemon podjął słuszną decyzję.
[ad=rectangle]
Morris imponował swoją jazdą i walecznością. Ozdobą zawodów był jego pojedynek z Robertem Lambertem. W dziewiątym biegu Australijczyk zaciekle atakował Brytyjczyka, na ostatnim łuku doszło między tymi zawodnikami do kontaktu, a na mecie nieznacznie lepszy był reprezentant Australii. Dyspozycja Morrisa była największym zaskoczeniem półfinału w King's Lynn. Zdobył on 12 punktów, lepszy w ekipie Kangurów był jedynie Jason Doyle.
Awans Australijczykom nie przyszedł łatwo. Po dziewięciu wyścigach Kangury miały 5 punktów zaliczki nad Brytyjczykami, ale gospodarze rzucili się do odrabiania strat i po czterech seriach startów tracili do rywali już tylko jeden punkt. W końcówce Australijczycy nie popełniali błędów, wygrali trzy z czterech wyścigów i wywalczyli zasłużony awans do finału Drużynowego Pucharu Świata.
Brytyjczycy mogą odczuwać niedosyt. Swoją jazdą imponowali Chris Harris i Tai Woffinden, którzy zdobyli po 13 punktów. Z dobrej strony pokazał się również Daniel King (10 "oczek"), a 7 punktów do dorobku reprezentacji Wielkiej Brytanii dorzucił Robert Lambert. Jednak 17-latek w swoim drugim biegu dotknął taśmy, co skrzętnie wykorzystał Chris Holder, który w piątej gonitwie nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa, a Australijczycy odskoczyli wtedy Brytyjczykom.
Na trzecim miejscu sklasyfikowani zostali Amerykanie. Zgodnie z oczekiwaniami ich liderem był Greg Hancock, który w trzech biegach odniósł zwycięstwa, ale w trzech pozostałych jechał już słabiej i przegrał między innymi Maksimem Bogdanowem. Łotysze o swoim występie w King's Lynn chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Na swoim koncie zapisali oni zaledwie 9 punktów.
Tym samym znamy już skład barażu Drużynowego Pucharu Świata. O jedno miejsce premiowane awansem do finału walczyć będą Polacy, Rosjanie, Brytyjczycy i Amerykanie. Z kolei startu w decydującym o medalach turnieju żużlowego mundialu pewni są Duńczycy, Szwedzi i Australijczycy. Baraż rozegrany zostanie w czwartek, a finał w sobotę w Vojens.
Wyniki:
1. Australia - 47
1. Chris Holder - 11 (3,3,1,2,2)
2. Nick Morris - 12 (2,2,3,2,3)
3. Troy Batchelor - 11 (2,2,1,3,3)
4. Jason Doyle - 13 (2,3,3,2,3)
2. Wielka Brytania - 43
1. Chris Harris - 13 (3,3,2,3,2)
2. Daniel King - 10 (2,2,2,3,1)
3. Tai Woffinden - 13 (3,1,3,3,3)
4. Robert Lambert - 7 (1,t,2,2,2)
3. USA - 22
1. Greg Hancock - 12 (3,3,2!,3,0,1)
2. Gino Manzares - 4 (1,1,1,1,0)
3. Ryan Fisher - 5 (1,t,2,1,1)
4. Max Ruml - 1 (0,0,-,1,0)
4. Łotwa - 9
1. Maksim Bogdanow - 3 (0,1,0,1,1)
2. Andrzej Lebiediew - 5 (d,2,1,0,0,2)
3. Kjastas Puodżuks - 1 (1,0,0,0!,u)
4. Jewgienij Kostygow - 0 (0,-,0,0,0)
Bieg po biegu:
1. Hancock, Doyle, Lambert, Lebiediew (d4)
2. Woffinden, Batchelor, Manzares, Bogdanow
3. Holder, King, Puodżuks, Ruml
4. Harris, Morris, Fisher, Kostygow
5. Holder, Lebiediew, Manzares, Lambert (t)
6. Hancock, Morris, Woffinden, Puodżuks
7. Doyle, King, Bogdanow, Fisher (t)
8. Harris, Batchelor, Lebiediew, Ruml
9. Morris, Lambert, Hancock(2!), Bogdanow
10. Woffinden, Fisher, Holder, Lebiediew
11. Hancock, King, Batchelor, Kostygow
12. Doyle, Harris, Manzares, Puodżuks
13. Woffinden, Doyle, Ruml, Kostygow
14. Batchelor, Lambert, Fisher, Puodżuks(0!)
15. King, Morris, Manzares, Lebiediew
16. Harris, Holder, Bogdanow, Hancock
17. Morris, Lebiediew, King, Manzares
18. Batchelor, Lambert, Fisher, Kostygow
19. Doyle, Harris, Hancock, Puodżuks (u4)
20. Woffinden, Holder, Bogdanow, Ruml
Sędzia: Piotr Lis
zapraszam!