Reprezentacja Polski do barażowego turnieju przystąpiła mocno zmobilizowani. Po tym jak w półfinale w Gnieźnie kontuzji nabawił się Jarosław Hampel polscy żużlowcy nie ukrywali, że to właśnie dla niego chcą wywalczyć awans do finału Drużynowego Pucharu Świata. Cel został zrealizowany, ale Polakom wygrana w Vojens nie przyszła łatwo. Solidny opór Biało-Czerwonym stawiali Brytyjczycy.
[ad=rectangle]
Polacy niemal przez cały turniej byli na prowadzeniu i systematycznie powiększali swoją przewagę nad rywalami. W reprezentacji Wielkiej Brytanii fantastycznie spisywał się Tai Woffinden. "Tajski" był poza zasięgiem rywali, a biegi wygrywał z ogromną przewagą. Były mistrz świata na swoim koncie zapisał komplet 21 punktów i to właśnie dzięki niemu Brytyjczycy niemal do końca zawodów liczyli się w walce o awans do finału Drużynowego Pucharu Świata.
Po jedenastu wyścigach Biało-Czerwoni mieli już 6 punktów przewagi nad reprezentacją Wielkiej Brytanii. Wówczas Alun Rossiter skorzystał z jokera i w miejsce Roberta Lamberta pojechał właśnie Woffinden. Decyzja ta była strzałem w dziesiątkę, gdyż "Woffy" wygrał bieg i zniwelował całą stratę Brytyjczyków do liderujących Polaków.
Było to możliwe dzięki kontrowersyjnej decyzji arbitra zawodów. Na pierwszym łuku ostatniego okrążenia Przemysław Pawlicki ostro zaatakował Andrieja Kudriaszowa. Między zawodnikami doszło do kontaktu, ale żaden z nich nie zanotował upadku. Polak minął Rosjanina, ale krótko cieszył się ze zdobycia dwóch punktów, gdyż po zakończeniu wyścigu został z niego wykluczony za zbyt niebezpieczną jazdę.
W czwartej serii, ponownie dzięki Woffindenowi, Brytyjczycy wyszli na jednopunktowe prowadzenie, ale po szesnastu gonitwach to Polacy mieli dwa "oczka" przewagi nad najgroźniejszymi rywalami. W decydującej serii startów podopieczni Marka Cieślaka nie dali sobie wyszarpać awansu, wygrali trzy z czterech wyścigów i w sobotę będą walczyć o medale żużlowego mundialu. Rywalami Biało-Czerwonych będą Duńczycy, Szwedzi oraz Australijczycy.
W barażu wystąpiły również drużyny USA i Rosji, ale nie były one w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami. Poziom Jankesów nadal jest zbyt słaby, by skutecznie walczyć o awans do finału Drużynowego Pucharu Świata, a Rosjanie w Vojens musieli sobie radzić w osłabieniu, gdyż do Danii nie dojechali awizowani wcześniej bracia Łagutowie. Na trzecim miejscu start w barażu zakończyli Amerykanie (22 punkty), a zawodnicy Sbornej wywalczyli 11 "oczek" i tegoroczną edycję DPŚ zakończyli na siódmej lokacie.
Wyniki:
1. Polska - 48
1. Maciej Janowski - 14 (2,3,3,3,3)
2. Przemysław Pawlicki - 11 (3,3,w,2,3)
3. Krzysztof Buczkowski - 13 (3,3,2,2,3)
4. Bartosz Zmarzlik - 10 (2,1,3,2,2)
2. Wielka Brytania - 43
1. Daniel King - 7 (1,2,2,0,2)
2. Tai Woffinden - 21 (3,3,3,6!,3,3)
3. Robert Lambert - 8 (3,1,-,3,1)
4. Chris Harris - 7 (2,2,0,1,2)
3. USA - 22
1. Gino Manzares - 3 (1,0,1,1,0)
2. Ryan Fisher - 5 (1,1,2,1,0)
3. Greg Hancock - 12 (2,2,2!,1,3,2)
4. Max Ruml - 2 (0,1,-,0,1)
4. Rosja - 11
1. Renat Gafurow - 2 (0,w,0,2,d)
2. Brak zawodnika
3. Witalij Biełousow - 5 (0,2,0!,1,1,1)
4. Andriej Kudriaszow - 4 (1,0,2,0,0,1)
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Janowski, Kudriaszow, Ruml
2. Pawlicki, Hancock, King, Biełousow
3. Lambert, Zmarzlik, Fisher, Gafurow
4. Buczkowski, Harris, Manzares
5. Pawlicki, Harris, Ruml, Gafurow (w/u)
6. Janowski, Hancock, Lambert
7. Buczkowski, King, Fisher, Kudriaszow
8. Woffinden, Biełousow, Zmarzlik, Manzares
9. Zmarzlik, King, Hancock(2!), Biełousow(0!)
10. Woffinden, Buczkowski, Hancock, Gafurow
11. Janowski, Fisher, Biełousow, Harris
12. Woffinden(6!), Kudriaszow, Manzares, Pawlicki (w)
13. Hancock, Zmarzlik, Harris, Kudriaszow
14. Lambert, Buczkowski, Biełousow, Ruml
15. Woffinden, Pawlicki, Fisher, Kudriaszow
16. Janowski, Gafurow, Manzares, King
17. Pawlicki, Hancock, Lambert, Gafurow (d4)
18. Woffinden, Zmarzlik, Biełousow, Fisher
19. Buczkowski, Harris, Kudriaszow, Manzares
20. Janowski, King, Ruml
Co do braci Łagutów, bo o nich chciałbym wspomnieć, mogę powiedzieć tyle: wstyd, panowie. O panu Artiomie przekonałem się, gdy ten w Czytaj całość