Rosjanom się nie upiekło. Najgorzej wyszedł na tym MR GARDEN GKM Grudziądz

Przewodniczący Komisji Torowej Motocyklowej Federacji Rosji powiedział - Bardzo nam przykro, ale nie możemy pozwolić sobie na to, by zawodnicy wodzili nas za nos.

W czwartkowym komunikacie Główna Komisja Sportu Żużlowego zamieściła informację, która wpłynęła z Motocyklowej Federacji Rosji o braku zgody na starty w Polsce siedmiu zawodników. Na tej decyzji, z powodu absencji Artioma Łaguty ucierpi praktycznie tylko MRGARDEN GKM Grudziądz, bo awizowany przez gnieźnieński klub Wadim Tarasienko oprócz zezwolenia z rodzimej federacji, nie ma obecnie ważnej wizy wjazdowej do Polski.
[ad=rectangle]
Okazuje się, że niekorzystna dla polskich klubów i zawodników decyzja jest pokłosiem kary nałożonej przez FIM za niekompletny skład rosyjskiej reprezentacji w turnieju race-off SWC w Vojens. Mylne były bowiem informacje przekazywane przez media, a także przez jednego z przedstawicieli władz PGE Ekstraligi, że ukarani zostali zawodnicy. Ukarana została rosyjska federacja za organizacyjny bałagan. Przyczynili się do niego zawodnicy i teraz poniosą tego konsekwencje.

Chcąc poznać przyczyny podjętej decyzji skontaktowaliśmy się z szefem rosyjskiego żużla Andriejem Sawinem, który powiedział: - Bardzo nam jest przykro, że tak się dzieje, ale jeśli my tego nie zrobimy to może za nas zrobić to FIM, a wtedy będzie jeszcze gorzej i trudniej. Nie możemy pozwolić sobie, aby zawodnicy wodzili nas za nos. Grigorij Łaguta opłacił już nałożoną na niego kare finansową i do niego nie mamy już większych pretensji. Wszyscy inni zawodnicy, w tym awizowani na mecze w Polsce Artiom Łaguta i Wadim Tarasienko, którzy mniej lub bardziej "zachorowali" na czas zawodów w Danii, naszej zgody na mecze 21 czerwca nie dostaną.

Federacja rosyjska nie zamierza bardziej utrudniać życia swoim reprezentantom i posuwać się dalej niż zrobiła to FIM. Świadczyć może o tym deklaracja przewodniczącego Komisji Torowej: - Najbardziej oczekiwany w Polsce Artiom Łaguta (i inni zawodnicy- dop. red.) otrzymają przedłużenie zgody na starty z dniem 22 czerwca. Będzie ono ważne do dnia 17 września, czyli do daty finału Indywidualnych Mistrzostw Rosji. Robimy tak, aby wszyscy byli zobowiązani na te zawody przyjechać.

Rosyjska federacja uderzyła pięścią w stół. Zawodnicy dostali czas na przemyślenia. Najbardziej poszkodowany z zamieszania wyszedł klub z Grudziądza, który w arcyważnym meczu z Unią Leszno będzie musiał się obejść bez jednego ze swoich liderów.

Komentarze (967)
avatar
PRZEM 312
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mniej kasy na zbrojenie się a więcej dać ludzią żeby lepiej im się żyło w Rosji wy tempe pa.y 
avatar
Draumr
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A my w niedzielę będziemy jak husaria. Będziemy walczyć i nawet jeśli przyjdzie nam zginąć, to polegniemy z honorem walcząc o każdy kawałek toru. Oj Byki przygotujcie się na wojnę, na krwawą wo
Czytaj całość
avatar
Papcio
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Się Rosjanie przejechali.....chytry 2x traci-może to czegoś ich nauczy. 
M.C
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy zawodnicy rodem z Rosji,którzy olali reprezentowanie własnego kraju powinni być ukarani jednakowo,czyli tak jak Artek. 
19GKM79
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chciał Artiom wydymać system, a to system wydymał Artioma. Zaoszczędził na Danii, straci na Grudziądzu. Ale i tak wszyscy na mecz! Buczek komplet!