GKM liczy na Huberta Łęgowika. "Na treningach mu wychodziło"

W Grudziądzu mają cichą nadzieję, że beniaminek będzie dysponować w drugiej części sezonu solidną parą juniorów. - Wraca Hubert Łęgowik i jesteśmy dobrej myśli - przyznaje trener Robert Kempiński.

Przed rozpoczęciem sezonu zakładano, że młodzieżowiec sprowadzony z częstochowskiego Włókniarza będzie jeździć u boku Marcina Nowaka. Problem w tym, że w marcu, na kilka tygodni przed startem ligi, okazało się, że Hubert Łęgowik będzie zmuszony poddać się operacji barku. Choć początkowo zakładano, że zawodnik ten wróci do jazdy na pierwszą kolejkę, ostatecznie stracił połowę rundy zasadniczej.
[ad=rectangle]
Wobec absencji Łęgowika, MRGARDEN GKM Grudziądz mógł liczyć tak naprawdę na punkty jednego juniora. Poniżej wszelkiej krytyki spisuje się bowiem Mike Trzensiok, który w sześciu meczach zdobył trzy oczka. Swoją szansę w jednym ze spotkań otrzymał Mateusz Rujner, ale ani razu nie przyjechał na punktowanej pozycji.

Robert Kempiński ma nadzieję, że jego problemy z drugim juniorem rozwiąże właśnie Hubert Łęgowik, który w poprzednim sezonie wystąpił w siedmiu meczach PGE Ekstraligi w barwach Włókniarza. - Hubert jest już zdolny do jazdy i normalnie z nami trenuje. Gdyby przed tygodniem odbył się nasz mecz z Tarnowem, już wtedy pojawiłby się na torze - zaznaczył trener Kempiński.

Grudziądzanie mogą mieć jedynie obawy jak Łęgowik odnajdzie się na torze pod tak długiej przerwie. - Nie chcemy zapeszać, ale na treningach pokazywał się z naprawdę dobrej strony. Myślę, że jest dobrze przygotowany do czekającego go w niedzielę zadania - zaznaczył Kempiński, który przygotowuje drużynę do ważnego meczu z Fogo Unią Leszno.

Źródło artykułu: