Ostatni tak bolesny cios wymierzył tarnowskiej drużynie rywal z Torunia. Wówczas, przed pięcioma laty, Unibax wygrał na własnym torze 64:26. Jedynym zawodnikiem tarnowian, który uzyskał wtedy przyzwoity wynik był Sebastian Ułamek (10 punktów). Zawiedli natomiast Krzysztof Kasprzak (6), Martin Vaculik (1) czy Bjarne Pedersen (6).
[ad=rectangle]
Tarnowianie przegrywali w ostatnich czterech sezonach mecze na wyjeździe, ale za każdym razem wychodzili z trzydziestu punktów. Sztuka ta nie udała im się dopiero w minioną niedzielę w Gorzowie Wielkopolskim. - Błądziliśmy jak dzieci we mgle. Po udanych startach gubiliśmy punkty na trasie. Szkoda tego wszystkiego. Gorzowianie zrobili fajny tor, są do niego spasowani i to wykorzystali - przyznał rozczarowany trener Paweł Baran.
Jaskółki mają w tym sezonie mniejsze i większe problemy na wyjazdach, a jak dotąd udało im się wygrać jedynie na torze w Grudziądzu. Rozmiary porażki w Gorzowie byłyby prawdopodobnie mniejsze, gdyby w zawodach tych pojechał Leon Madsen. Zastępujący go Wiktor Kułakow nie zdobył ani jednego punktu. Wobec słabej postawy wszystkich z wyjątkiem Martina Vaculika i Janusza Kołodzieja, obecność Duńczyka nie uchroniłaby jednak Jaskółek przed dotkliwą porażką ze Stalą.
W sezonie 2010, gdy tarnowianie zostali rozbici w Toruniu, drużyna ta zakończyła fazę zasadniczą na szóstej lokacie. Ostatecznie, po rundzie finałowej, uplasowała się na piątej pozycji. W przypadku obecnego sezonu drużyna Pawła Barana ma nadal spore szanse na awans do play-offów. Pięć z ostatnich siedmiu meczów rundy zasadniczej rozegra bowiem na własnym torze.
[b]Skrót meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - Unia Tarnów
[/b]
[url]http://www.sportowefakty.pl/kibice/1263/blog/8264/ekstraliga-i-1-liga-nieco-inaczej-220615[/url]