Artiom Łaguta wierzy w utrzymanie MRGARDEN GKM. "Nasz cel się nie zmienia"

MRAGRDEN GKM Grudziądz skomplikował swoją sytuację, przegrywając na własnym torze z Fogo Unią Leszno. Wobec dwóch porażek na Hallera, grudziądzanie muszą szukać punktów na wyjeździe.

W minioną niedzielę podopieczni trenera Roberta Kempińskiego, po pełnym dramaturgii spotkaniu, ulegli minimalnie na własnym torze Fogo Unii Leszno 44:46. Jedną z wiodących postaci gospodarzy okazał się po raz kolejny Artiom Łaguta, autor jedenastu punktów z bonusem. Rosjanin nie może być jednak do końca zadowolony ze swojego występu. W ostatnim, decydującym biegu, gdzie ważyły się losy meczu, "Tiomka" nie stanął na wysokości zadania.
[ad=rectangle]
- Każdy sobie zdawał sprawę z tego jak silna drużyna do nas przyjechała. Leszno będzie walczyć w tym roku o Mistrza Polski. To nie ulega wątpliwości i każdy o tym wie. Trzeba też zaznaczyć, że nie poszło Emilowi, więc siła Unii trochę się zmniejszyła. W piętnastym biegu mi nie wyszło. Trzeba jednak wygrywać od początku meczu, a to przeciwnik nas na wstępie rozjechał. Do połowy spotkania szukaliśmy dobrych przełożeń - ocenił potyczkę z leszczyńskimi Bykami młodszy z braci Łagutów.

MRGARDEN GKM Grudziądz zdecydowanie przespał początek meczu i musiał odrabiać straty w dalszej części spotkania. Dlaczego żółto-niebiescy obudzili się dopiero w środkowej fazie zawodów? - Spadł deszcz i trzeba podkreślić, że co mecz jest inny tor. Sam błądzę, bo co ligowe spotkanie szukam recepty na poszczególne biegi. W późniejszej fazie spotkania mi się to udało i mogłem wygrywać - stwierdził "Tiomka".

Artiom Łaguta nie jest jeszcze idealnie dopasowany do grudziądzkiego toru
Artiom Łaguta nie jest jeszcze idealnie dopasowany do grudziądzkiego toru

Beniaminek PGE Ekstraligi przegrał już w tym roku dwa mecze na własnym podwórku, a na wyjazdach nie potrafi nawiązać wyrównanej walki z rywalami. Nie ulega wątpliwości, że MRGARDEN GKM będzie musiał poszukać punktów na wyjeździe, aby realnie myśleć o utrzymaniu. Najbliższym przeciwnikiem grudziądzan będzie drużyna MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów, która rozjechała w ostatnim spotkaniu Jaskółki z Tarnowa.

- Chcemy podejść do meczu w Gorzowie pozytywnie. Nasz cel się nie zmienia i chcemy się utrzymać w Ekstralidze. Liczę, że w końcu się tam przełamie, bo moje ostatnie występy na gorzowskim torze nie były rewelacyjne. Tak naprawdę nie wiem czemu nie potrafię tam dobrze pojechać. Liczę jednak, że się przełamie tak jak na Motoarenie w Toruniu - powiedział Rosjanin.

[b]Skrót meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno

[/b]

Komentarze (30)
avatar
SJ
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja podejdę ale nie szczędził będę ostrych słów krytyki bo ta porażka z Tarnowem może zaważyć o być albo nie być GKMu w EL... 
maciastorun
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stypa się zbliża. Kotlety schabowe możecie ubijać 
avatar
drive
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tylko w Gorzowie mamy szanse na bonus 
avatar
Łazik1
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szansa póki jest to trzeba walczyć, lecz lekko nie będzie. Na wyjeździe w plecy wszędzie a u siebie czołówka ligi. Walczyć do końca GKM, może w Tarnowie się odkujecie - tam też będzie prawdopod Czytaj całość
avatar
drive
26.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
właśnie przez łaguto spadliśmy na dno bo chlać się zachciało