Starcie Orłów na remis - Łączyńscy-Carbon Start Gniezno vs. Orzeł Łódź (relacja)

Rezultatem remisowym zakończył się mecz Łączyńscy-Carbon Start Gniezno vs. Orzeł Łódź. Najsilniejszym ogniwem przyjezdnych był Hans Andersen, zdobywca kompletu punktów.

Łączyńscy-Carbon Start Gniezno przed niedzielnym spotkaniem z Orłem Łódź znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Czerwono-czarni z zerowym dorobkiem punktowym plasowali się na ostatniej lokacie w ligowej tabeli. Trzeba więc przyznać, że w szeregach lokalnych kibiców oraz zespołu panowały niezbyt dobre nastroje. Nic w tym dziwnego, bowiem klub z pierwszej stolicy Polski od dawna nie prezentował tak kiepskich wyników. Orły odnotowały siedem porażek pod rząd. Nielicznie zgromadzeni kibice gorąco wierzyli, że ta zła seria w końcu zostanie przerwana.
[ad=rectangle]
Od początku gnieźnieńsko-łódzkie starcie było dość zacięte. W pierwszym biegu z mizernej strony pokazał się Jonas Davidsson. Szwed kompletnie przegrał start, a na dystansie nie włączył się w walkę o punkty. Wydawało się, że w wyścigu trzecim czerwono-czarni odnotują podwójne zwycięstwo, jednak tak się nie stało. Początkowo zawodnicy szkoleni przez Dariusza Śledzia objęli prowadzenie, ale przy wyjściu z pierwszego łuku podniosło Bjarne Pedersena, co bezlitośnie wykorzystał Witalij Biełousow. Po pierwszej serii startów gospodarze wygrywali 13:11, lecz trzeba podkreślić, iż dwie gonitwy odbyły się w trzyosobowym zestawieniu, bowiem na torze nie pojawiał się Szymon Grobelski.

W piątej odsłonie dnia bez najmniejszego problemu zwyciężył Hans Andersen. "Ugly Duck" miał naprawdę dobry początek zawodów. Miejscowi mieli ogromny problem z dogonieniem Duńczyka. W kolejnym wyścigu Michał Piosicki nie wytrzymał presji i wjechał w taśmę. Spory udział w tym wydarzeniu miał Borys Miturski, który podpuścił wychowanka leszczyńskiego klubu. W powtórce Zbigniew Suchecki zapisał na swym koncie pewny triumf. Następnie ponownie bardzo słabo spisał się Jonas Davidsson. Szwed miał kłopot z płynną jazdą, ponadto nie potrafił zniwelować dystansu do przeciętnie jadącego Oskara Polisa.

Bieg ósmy okazał się niezwykle pechowym dla "Suchego". Zawodnik pochodzący z Gorzowa Wielkopolskiego doskonale wyruszył spod taśmy, dzięki czemu objął prowadzenie. Wydawało się, że 30-latek niezagrożenie pomknie po zwycięstwo, ale tak się nie stało. Motocykl doświadczonego jeźdźca odmówił posłuszeństwa, w związku z czym podwójne zwycięstwo powędrowało na konto przyjezdnych. Chwilę później znów rozczarował Davidsson. Skandynaw po beznadziejnej jeździe na dystansie dwóch okrążeń zjechał na murawę. Serię dobrze zakończył Bjarne Pedersen. Duńczyk w ładnym stylu rozprawił się z osamotnionym Jakubem Jamrogiem. Losy meczu się odmieniły. Podczas kolejnej przerwy dwoma punktami prowadzili przyjezdni.

Zbigniew Suchecki był niekwestionowanym liderem Łączyńscy-Carbon Startu
Zbigniew Suchecki był niekwestionowanym liderem Łączyńscy-Carbon Startu

Po kosmetyce nawierzchni okazało się, że Jonas Davidsson już więcej na owalu się nie pojawi. Wydaje się, iż sztab szkoleniowy gnieźnieńskiego klubu podjął dobrą decyzję. Skandynaw prezentował się bardzo słabo i momentami toczył walkę z samym sobą. Bardziej doświadczonego kolegę z zespołu zastąpił "Piesek". Junior dwoił się i troił, aby dogonić Witalija Biełousowa, aczkolwiek jego starania nie dały efektu. W wyścigu dwunastym zgromadzeni kibice obejrzeli mizerną postawę Bjarne Pedersena. Jeździec z kraju Hamleta nie pokonał nawet Oskara Polisa. Przewaga gości wzrosła do sześciu "oczek". W kolejnym wyścigu doszło do niesłychanie groźnie wyglądającego karambolu. Na tor upadli Jakub Jamróg oraz Borys Miturski. Ten pierwszy opuścił tor w karetce. 26-latek powrócił do parku maszyn o własnych siłach. Po tym incydencie obaj zakończyli swój udział w zawodach.

Przed wyścigami nominowanymi w minimalnie lepszym położeniu znajdowali się zawodnicy prowadzeni przez Lecha Kędziorę. Wciąż mieli oni dwa punkty przewagi nad rywalami. W biegu czternastym świetnie zaprezentowali się Pedersen oraz Gomólski. Ci dwaj zawodnicy wyprowadzili swój zespół na czoło niedzielnej rywalizacji. O wszystkim zadecydowała ostatnia odsłona dnia, która zakończyła się wynikiem 2:4. Tym samym na tablicy wyników zawisł rezultat 45:45. Dwa punkty trafiają na konto Orła, jeden dla gnieźnian.

Orzeł Łódź - 45
1. Hans Andersen - 15 (3,3,3,3,3)
2. Mads Korneliussen - 6+1 (1,0,2*,2,1)
3. Witalij Biełousow - 10+1 (3,2,3,1*,1)
4. Borys Miturski - 2 (d,1,1,w)
5. Jakub Jamróg - 6 (2,2,2,-,-)
6. Oskar Polis - 6+2 (2,1*,2*,1,d)
7. Szymon Grobelski - 0 (w,w,w)

Łączyńscy-Carbon Start Gniezno - 45
9. Norbert Kościuch - 9+1 (2,3,2,2*,0)
10. Jonas Davidsson - 0 (0,0,d,-)
11. Bjarne Pedersen - 9+2 (2,1*,3,1,2*)
12. Adrian Gomólski - (1,2,1,-,3)
13. Zbigniew Suchecki - 14 (3,3,d,3,3,2)
14. Michał Piosicki - 3 (3,t,0,d)
15. Dawid Wawrzyniak - 3 (1,1,1)

Bieg po biegu:
1. (65,55) Andersen, Kościuch, Korneliussen, Davidsson 2:4
2.
(65,82) Piosicki, Polis, Wawrzyniak, Grobelski (w/2min.) 4:2 (6:6)
3.
 (65,67) Biełousow, Pedersen, Gomólski, Miturski (d/4) 3:3 (9:9)
4. 
(65,25) Suchecki, Jamróg, Wawrzyniak, Grobelski (w/2min.) 4:2 (13:11)
5. 
(65,47) Andersen, Gomólski, Pedersen, Korneliussen 3:3 (16:14)
6. (64,22)
Suchecki, Biełousow, Miturski, Piosicki (t) 3:3 (19:17)
7. 
(65,75) Kościuch, Jamróg, Polis, Davidsson 3:3 (22:20)
8. 
(66,44) Andersen, Korneliussen, Wawrzyniak, Suchecki (d/1) 1:5 (23:25)
9. 
(65,88) Biełousow, Kościuch, Miturski, Davidsson (d/4) 2:4 (25:29)
10. 
(66,19) Pedersen, Jamróg, Gomólski, Grobelski (w/2min.) 4:2 (29:31)
11. 
(65,68) Suchecki, Korneliussen, Biełousow, Piosicki 3:3 (32:34)
12. 
(65,82) Andersen, Polis, Pedersen, Piosicki 1:5 (33:39)
13.
 (66,16) Suchecki, Kościuch, Polis, Miturski (w/su) 5:1 (38:40)
14. 
(65,96) Gomólski, Pedersen, Korneliussen, Polis (d/4) 5:1 (43:41)
15. (65,47) Andersen, Suchecki, Biełousow, Kościuch 2:4 (45:45)

Widzów: około 1200 
NCD: Zbigniew Suchecki (64,22 - bieg 6)
Zawody zostały rozegrane według II zestawu startowego.
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Jan Banasiak

[event_poll=35178]

Źródło artykułu: