Piotr Baron: Nam warunki też przeszkadzały. I dla nas i dla Rzeszowa tor był zupełnie obcy

- Mecz był zagrożony, dlatego kontrolę nad pracami na torze przejął komisarz i zrobił co mógł, żeby doprowadzić go do użytku - mówił po zwycięstwie nad PGE Stalą trener Betard Sparty Piotr Baron.

{"id":"","title":""}

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Komentarze (105)
avatar
cop
1.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zazdrość i głupota to komentarze bez sensu,nikt nie robi toru tak aby inni się połamali,a gospodarze nie,prawda jest taka że dopiero teraz zobaczymy,jak sobie Wrocław poradzi,dużo mu nie brakuj Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
30.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
P. Baron zawodnik jadący u siebie nie zna ścieżek swego toru w jakim stanie by był, 
avatar
DEX
30.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Obyście wrocławskie cwaniaki pełnym składem do Leszna przyjechali, bo jak nie to będzie ryk, że bonusa przez osłabienie straciliście. Szczerze kibicowałem wam w Toruniu, ale po tym co wyprawiał Czytaj całość
avatar
robert1234
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
płaczki j----e jak w Rzeszowie zrobili tor to płakali karać karać i jeszcze raz karać 
avatar
wielkopolska.unia.l.
29.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz baleron pamiętaj otym ze w Lesznie tez będziesz miał mecz zagrozony ,na kazdym stadionie baleron przywitaja was tak samo jak wy inych.