To będzie jeszcze rok Stali Gorzów? "Mogą nawet obronić tytuł"

Po meczu z MRGARDEN GKM Grudziądz mistrz Polski ma osiem punktów. W Gorzowie nikt nie martwi się o utrzymanie. Odżyły nadzieje na awans do play-offów. Czy to może być jeszcze rok Stali?

Zwycięstw MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów nad tarnowską Unią i MRGARDEN GKM Grudziądz można się było spodziewać. Mało kto jednak przypuszczał, że drużyna, którą objął Stanisław Chomski, zdeklasuje swoich rywali i wygra w takim stylu. W Gorzowie na pewno wrócił atut własnego toru. Droga do play-offów jest wciąż daleka, bo potrzeba punktów na wyjazdach, ale nadzieje kibiców, zawodników i zarządu na pewno odżyły. - Czy Stal ma szanse na play-offy? Postawiłbym inne pytanie. Czy jeśli oni wejdą do czwórki, to nie zostaną jeszcze przypadkiem mistrzem Polski? - zastanawia się Sławomir Kryjom. - Stal robi wszystko, żeby wybrnąć z tego sezonu obronną ręką, ale inne drużyny też jadą pod Gorzów. Przegrana Unii Tarnów z Unią Leszno doprowadziła do tego, że przed mistrzami Polski rysują się coraz większe szanse. Inna sprawa, że temat trochę utrudnia punkt bonusowy Falubazu w Toruniu - zauważa z kolei Krzysztof Cegielski.
[ad=rectangle]
Prawdziwym testem dla gorzowian będą trzy mecze wyjazdowe. - Na ten moment można powiedzieć, że są na pewno bardzo silni na swoim torze. Unia Tarnów i GKM to nie są drużyny ze ścisłej czołówki, ale rozmiary zwycięstw, które odniosła Stal, muszą robić wrażenie. Myślę, że gorzowianie będą też lepsi na wyjazdach, ale nie potrafię ocenić, czy to wystarczy, by wygrać w Toruniu i Lesznie. Jeśli jednak wjadą do play-offów to mogą później dostać się nawet do finału. Trudniejsze od tego będzie jednak to, żeby się tam znaleźć - dodaje Cegielski.

Pierwszy wyjazdowy test czeka gorzowian 19 lipca. Wtedy mistrzowie Polski pojadą na Motoarenę, gdzie ich rywalem będzie KS Toruń. Ekipa Jacka Gajewskiego miała olbrzymie problemy z pokonaniem mocno osłabionego SPAR Falubazu i ostatecznie straciła punkt bonusowy. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że akurat zielonogórzanie są zespołem, który na ogół bardzo dobrze czuje się na toruńskim torze. Tego samego nie można powiedzieć jednak o drużynie, którą obecnie prowadzi Stanisław Chomski. - Rzeczywiście, Stal nie zawsze dobrze radziła sobie na Motoarenie. To może być nich spory kłopot. Jest jednak trener Chomski, który przez rok pracował w Toruniu, więc pewnie czegoś się dowiedział i przekaże swoim zawodnikom, jak zachowuje się tor i jakie ścieżki na nim "chodzą". Gorzowianie nie są na straconej pozycji. Mecz z Falubazem pokazał, że w Toruniu coś się zacięło, aczkolwiek byłbym daleki od dramatyzowania w przypadku tej drużyny. Nie wykluczałbym, że przyszło podświadome zlekceważenie bardzo osłabionego rywala, który w pierwszym biegu stracił kolejnego zawodnika. Takie mecze są ciężkie, bo zawodnicy myślą, że wszystko zrobi się samo, a w praktyce tak nie jest - wyjaśnia Sławomir Kryjom.

Wydaje się, że jeszcze trudniej Stali będzie tydzień później. 26 lipca jej rywalem będzie Fogo Unia, która prezentuje ostatnio wysoką formę. - Zgadza się, że Leszno jedzie świetnie, ale pamiętajmy, że akurat na tym torze gorzowianie odnajdują się całkiem dobrze. Zarówno w Toruniu jak i w Lesznie Stal nie będzie na straconej pozycji. Ciężar gatunkowy tych spotkań będzie ogromny. Unia Leszno jest w tej chwili mocniejsza niż KS Toruń, ale Stali lepiej jeździ się na Smoczyku niż na Motoarenie - twierdzi Kryjom.

Gorzowianie mają też przed sobą dwa spotkania na własnym owalu. Przy takiej formie mistrzów Polski, SPAR Falubaz i Betard Spartę czeka bardzo trudne zadanie. Stal zrobi z pewnością wszystko, żeby nie tylko wygrać te mecze, ale także zgarnąć punkty bonusowe. Niezwykle istotny dla gorzowian będzie również mecz ostatniej rundy, kiedy zmierzą się na wyjeździe z PGE Stalą Rzeszów. Zwycięstwo na Podkarpaciu może się okazać niezbędne, aby zakończyć sezon zasadniczy w pierwszej czwórce.

[b]Skrót meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - MRGARDEN GKM Grudziądz

[/b]

Źródło artykułu: