W Gorzowie wróciła wiara w play-offy. Stanisław Chomski: Podnosimy sobie poprzeczkę

Gorzowska Stal wykonała jak na razie cel minimum, jakim było opuszczenie dołu ligowej tabeli. - Sami podnosimy sobie teraz poprzeczkę - przyznaje Stanisław Chomski, którego drużyna walczy o play-offy.

Gdy doświadczony szkoleniowiec przybywał do Gorzowa, mistrz Polski z ubiegłego sezonu z zerowym dorobkiem punktowym zajmował ostatnie miejsce w tabeli. W przeciągu zaledwie kilku tygodni sytuacja zmieniła się diametralnie. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów wygrała trzy mecze na własnym torze, uciekając spod topora i wyprzedzając w tabeli rzeszowian, grudziądzan i tarnowian.
[ad=rectangle]
Sami zawodnicy przyznają, że od czasu przybycia nowego trenera atmosfera w zespole uległa zdecydowanej poprawie. - Prawda jest jednak taka, że jak nie ma się zera na koncie i nie jest się na dole tabeli, to wszystkim humory się poprawiają. Najważniejsze było to, by uwierzyć w siebie i zacząć ponownie wygrywać. Teraz, po pierwszych udanych meczach dużo łatwiej jest przystępować do rywalizacji w kolejnych spotkaniach - przyznaje Stanisław Chomski w rozmowie z naszym portalem.

Gorzowianie zaznaczają jednocześnie, że nie zadowolą się w tym sezonie samym utrzymaniem. Patrząc na układ tabel i terminarz spotkań, jest nadal realna szansa na to, by mistrz Polski awansował do play-offów. - Trzeba przyznać, że ostatnimi wynikami sami sobie podnosimy poprzeczkę i rozbudziliśmy swoje nadzieje. Nie dotyczy to tylko nas, ale i naszych kibiców, którzy także liczą na udaną końcówkę sezonu - przyznał Chomski, zadowolony z wysokiego zwycięstwa swojego zespołu nad MRGARDEN GKM-em Grudziądz.

Niezwykle istotny dla układu tabeli będzie kolejny mecz gorzowian w Toruniu. Gdyby Stali udało się zdobyć punkty na wyjeździe, znacznie zwiększałoby to ich szanse na awans do play-offów. - Teraz, w czasie przerwy od rozgrywek, warto nabrać do tego dystansu. Emocje przy każdym naszym ostatnim pojedynku były naprawdę duże i trzeba od tego odpocząć. Nie wybiegamy więc jeszcze myślami do tego, co czeka nas 19 lipca w Toruniu. Nasz najbliższy rywal ma za sobą trudny mecz z Falubazem, ale jest bardzo mocny i na pewno wyciągnie do konfrontacji z nami wnioski. Będzie nam niezmiernie trudno rywalizować tam o punkty - podsumował Chomski.

Źródło artykułu: