ŻKS ROW gotowy na Ekstraligę? Krzysztof Mrozek: Budżet zaplanujemy po sezonie

ŻKS ROW zajmuje pozycję lidera Nice PLŻ, ale nie myśli jeszcze o jeździe w Ekstralidze. - Na razie chcemy dokończyć ten sezon. Później będziemy się martwić o kolejny - tłumaczy Krzysztof Mrozek.

Drużyna z Rybnika rywalizuje o czołowe lokaty na zapleczu PGE Ekstraligi z Lokomotivem Daugavpils i MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovią. Prezes ŻKS ROW-u, Krzysztof Mrozek zaznacza jednak, że rybniczanie zachowują na razie spokój i nie chcą wypowiadać się o możliwej jeździe w najwyższej klasie rozgrywek. Skupiają się tylko i wyłącznie na obecnym sezonie.
[ad=rectangle]
- Nasza drużyna - i powtarzam to za każdym razem - chce awansować szczebel wyżej. Na tym polega rywalizacja i każdemu klubowi powinien przyświecać taki cel. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by mówić o Ekstralidze. Uważam, że trzeba najpierw dojechać obecny sezon do końca. Jesteśmy na czele tabeli, ale nikt nie powiedział, że wygramy play-offy. Dopiero w przypadku zajęcia pierwszego miejsca w rozgrywkach, będzie można o tym temacie rozmawiać. Gdybym robił to teraz, byłoby to niepoważne - wyjaśnił prezes rybnickiego klubu.

Jak widać na przykładzie MRGARDEN GKM-u Grudziądz, awans do Ekstraligi wiąże się ze zdecydowanie większymi wydatkami. Dużym wsparciem dla rybniczan jest miasto, które w 2015 roku przeznaczyło z kasy miejskiej 2,49 mln złotych. Rozmowy o budżecie na kolejny sezon będą jednak prowadzone dopiero po zakończeniu rozgrywek ligowych. - Uważam, że trzeba dojechać ten sezon do końca. Dopiero później będziemy się martwić o kolejny. Jeśli chodzi o tematy organizacyjne, to w pewnym stopniu do kolejnych rozgrywek się przygotowujemy. Budżet zaplanujemy jednak dopiero jesienią, gdy będziemy wiedzieć, na czym stoimy. Rozmowy z miastem także będą prowadzone po zakończeniu sezonu - zaznaczył Mrozek.

Obecnie, po rozegraniu dziewięciu meczów drużyna z Rybnika ma w swoim dorobku siedemnaście punktów. Przewaga nad drugim w stawce Lokomotivem wynosi trzy oczka. - Wychodzimy z założenia, że trzeba iść małymi kroczkami do przodu. Pierwszym celem jest awans do play-offów, a kolejnym ich wygranie. Zobaczymy, co będzie dalej - podsumował prezes rybnickiego klubu.

Źródło artykułu: