W tegorocznych PGE IMME pojedzie piętnastka tych, którzy po dziesięciu rundach PGE Ekstraligi mają najwyższe średnie biegopunktowe. Nie ma znaczenia, ani przynależność klubowa, ani narodowa. Jednym słowem pojadą matematycznie najlepsi na tym etapie rozgrywek oraz zawodnik z dzika kartą - Emil Sajfutdinow. Los tak zrządził, że wśród całej stawki będzie 9 obcokrajowców i 7 Polaków, a każdy z ośmiu klubów PGE Ekstraligi będzie miał przynajmniej jednego swojego reprezentanta. Najwięcej - po trzech - będzie przedstawicieli Fogo Unii Leszno i KS Toruń.
[ad=rectangle]
- Lubię tor w Lesznie i zawsze dobrze mi się na nim jeździ. Pojadę po jak najlepszy wynik, ale nie jestem wróżką i nie wiem jak wypadnę - tłumaczy Grigorij Łaguta. - Szczególnych przygotowań do zawodów nie czynię, to będzie kolejna impreza w moim grafiku. Zawody dla najlepszych w PGE Ekstralidze to dobry pomysł - dodaje zawodnik KS Toruń.
KUP ONLINE BILET NA PGE IMME --->>>
Łaguta wystartuje w Lesznie z pierwszym numerem. Ma 31 lat i zadebiutuje w PGE IMME. To jego 10 sezon w ligach polskich (1 w Toruniu, 5 w Daugavpils, 4 w Częstochowie).
Trzy ostatnie sezony zawodnika w PGE Ekstralidze i jego średnie biegopunktowe:
[list]
[/list]
Paweł Przedpełski w Lesznie wystartuje z trójką. Ma 20 lat i przed rokiem nie jechał w IMME, ponieważ przełożone zawody zbiegły się w czasie z IMŚJ. Przedpełski aktualnie uczestniczy w swoim 4 sezonie w ligach polskich.
Trzy ostatnie sezony zawodnika w PGE Ekstralidze i jego średnie biegopunktowe:
[list]
[/list]
Z szóstką na stadionie im. Alfreda Smoczyka pojedzie Australijczyk, Jason Doyle. Będzie w PGE IMME debiutował, a obecny to jego 7 sezon w ligach polskich (1 w Toruniu, 2 w Rawiczu, 1 w Łodzi, 1 w Rybniku, 1 w Gnieźnie, 1 w Pile).