W ocenie Krzysztofa Cegielskiego, w kontekście Grand Prix Szwecji, bardzo ważne będą warunki atmosferyczne. - Deszcz może odgrywać główną rolę. Prognozy pogody w Szwecji nie są za dobre i to może poprzez zmianę nawierzchni, wpłynąć na wynik sportowy, przeszkadzając tym, co startują tam na co dzień, na przykład Nickiemu Pedersenowi. Duńczyk powinien być w czołówce. Zna specyfikę tego toru i umie się po nim poruszać - powiedział ekspert portalu SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Kto w sobotę powalczy o zwycięstwo? - Faworytami są ci, co obecnie są w dobrej formie. Świetnie dysponowany jest Hancock, który dobrze pojechał w ostatnim meczu w Rzeszowie. Mocny jest Tai Woffinden, może do finału awansuje któryś ze Szwedów? Według mnie z gospodarzy największe szanse ma ten, który otrzymał dziką kartę, czyli Lindbaeck. Miejscowi kibice na pewno by sobie tego życzyli - dodał Cegielski.
- My możemy liczyć na Maćka Janowskiego. Jak udowodni, że jest w dobrej formie, to może wejść do finału. Byłby to bardzo dobry znak na przyszłość. Niech walczy o pierwszą ósemkę, to w tym momencie najważniejsze. Jak uda mu się coś więcej, to tym lepiej. Cieszy, że mamy kolejnego zawodnika walczącego w Grand Prix o czołowe lokaty. Potrafi być powtarzalny i musi złapać równowagę, by wyniki nie były zróżnicowane. Pozwoli mu się to trzymać w czołówce. Teraz nie jeździ w Szwecji, ale nawierzchnia i geometria toru nie powinny być dla niego tajemnicą. Krzysztof Kasprzak może natomiast tylko i wyłącznie odbić się od dna, które zaliczył w Daugavpils. Nie ma na nim wielkiej presji i oczekiwań. Może mu to pomóc. Jak zdobędzie kilka fajnych punktów, powalczy o ósemkę - zakończył Krzysztof Cegielski.
Kolejność Grand Prix Szwecji według Krzysztofa Cegielskiego:
1. Nicki Pedersen
2. Greg Hancock
3. Maciej Janowski
4. Tai Woffinden
---
10. Krzysztof Kasprzak