- Mamy kolejny tor czasowy, ale myślę, że po Warszawie i Tampere nic złego się już w tym sezonie nie wydarzy. Wnioski po początku sezonu z pewnością zostały wyciągnięte. W Cardiff tor nie był układany na ostatnią chwilę i podobnie było teraz w Horsens. Wszystko wydarzyło się około dwa tygodnie wcześniej i był czas, żeby nad tym tematem dobrze popracować. Po wczorajszym treningu zawodnicy się nie skarżyli, więc powinno być w porządku - mówi przed sobotnimi zawodami Sławomir Kryjom.
[ad=rectangle]
W Grand Prix Danii nasz rozmówca nie przewiduje większych niespodzianek. - Ameryki raczej nie odkryję. O zwycięstwo będą walczyć ci, którzy są w czołówce. Nie przewiduję, że wyskoczy jakiś czarny koń. Wygra ktoś z czwórki Woffinden, Pedersen, Hancock lub Maciej Janowski. To zawodnicy, którzy ostatnio bardzo dobrze radzą sobie w cyklu - wyjaśnia Kryjom.
Były menedżer Unibaksu liczy na dobrą jazdę Macieja Janowskiego. Kryjom twierdzi, że żużlowiec wrocławskiej Betard Sparty ma szanse na awans do finału. - Od pewnego czasu poszedł bardzo mocno w górę. To dla nas bardzo dobra informacja, bo po kontuzji Jarka Hampela zrobiła się posucha, jakiej nie było przez kilka lat w Grand Prix. Uważam, że Maciek powalczy dziś o wysokie lokaty. Życzę mu finału - dodaje na zakończenie Kryjom.
Kolejność Grand Prix Danii według Sławomira Kryjoma:
1. Nicki Pedersen
2. Greg Hancock
3. Tai Woffinden
4. Maciej Janowski
...
9. Krzysztof Kasprzak
Tak przy okazji ... nie można było napisać, że zawody odbędą się w Konikowie, bo tak to chyba na polskie wychodzi hihi.
Taki suchar Czytaj całość