Piotr Baron (menadżer Betard Sparty Wrocław): Szkoda przegranego meczu, bo do zwycięstwa zabrakło nam tylko kilka punktów. Gospodarze wygrali w pełni zasłużenie, mieli bardzo dobrą końcówkę meczu. Ja ze swojej strony dziękuję Maćkowi i Maksymowi. Chcieliśmy zrobić dobre zawody, pokazać, że potrafimy jeździć na wyjazdach, i to nam się udało.
[ad=rectangle]
Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław): Nie wiem, czy pojechałem tak fantastycznie. W Tarnowie jeździłem już parę razy, a od początku zawodów udało mi się znaleźć dobre ustawienia. Szkoda, że nie wygraliśmy, bo zabrakło nam niewiele.
Paweł Baran (trener Unii Tarnów): To był mecz, którego się bardzo mocno obawiałem, chyba najbardziej ze wszystkich tych, które do tej pory przeżyłem jako trener. Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie, w połowie dopadła nas mała zadyszka, a później mecz się wyrównał, ale moi zawodnicy zachowali zimną krew i przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Leon Madsen (Unia Tarnów): Spodziewaliśmy się, że to będzie ciężkie spotkanie i nie myliliśmy się. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać, na koniec meczu znaleźliśmy dobrą prędkość i odnieśliśmy zwycięstwo. Dziękuję wszystkim fanom, bo ich wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
Artur Mroczka (Unia Tarnów): To była jakaś masakra. Nie miałem prędkości na dystansie. Dobrze, że koledzy z zespołu wypełnili po mnie lukę i wygraliśmy to spotkanie. Muszę jechać do swojego mechanika i dobrze przygotować się do następnego meczu.
Janusz Kołodziej (Unia Tarnów): Cieszę się, że wygraliśmy, ale to nie był mój dzień. To, co dobrze spisywało się w ostatnim meczu, dzisiaj nie było już tak dobre. Czeka mnie wiele ciężkiej pracy, bo w żużlu wszystko zmienia się z dnia na dzień.