Piotr Rusiecki: Nicki Pedersen nie zasłużył na czerwoną kartkę
Pomimo czerwonej kartki Nickiego Pedersena Fogo Unia pokonała na wyjeździe KS Toruń. - Uważam, że gdyby Duńczyk startował do końca zawodów, wygralibyśmy w granicach 50:40 - mówi Piotr Rusiecki.
Michał Wachowski
Nicki Pedersen został ukarany przez sędziego za zderzenie z biegu ósmego, kiedy po kontakcie z nim na tor upadli Paweł Przedpełski i Jason Doyle. - Być może akcja ta zasługiwała na wykluczenie, ale moim zdaniem na pewno nie na czerwoną kartkę. Już wielokrotnie powtarzałem, że żużel to nie szachy i takie akcje były, są i będą. Wystarczy sobie przypomnieć zawody IMME w Lesznie, gdy w finale Grigorij Łaguta pojechał identycznie jak Nicki. Wówczas rywale jechali dalej i po prostu się nie wywrócili. W tę niedzielę groźną akcję zrobił też Doyle i mało brakowało, a Grzegorz Zengota upadłby na tor. Po raz kolejny przekonujemy się o tym, że Pedersen nie jest traktowany tak samo jak inni zawodnicy. Tam gdzie jest Nicki, mamy jego winę i wykluczenie. Pozostali traktowani są dużo bardziej pobłażliwie - przyznał Piotr Rusiecki.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>