Piotr Rusiecki: Nicki Pedersen nie zasłużył na czerwoną kartkę

Pomimo czerwonej kartki Nickiego Pedersena Fogo Unia pokonała na wyjeździe KS Toruń. - Uważam, że gdyby Duńczyk startował do końca zawodów, wygralibyśmy w granicach 50:40 - mówi Piotr Rusiecki.

Nicki Pedersen został ukarany przez sędziego za zderzenie z biegu ósmego, kiedy po kontakcie z nim na tor upadli Paweł Przedpełski i Jason Doyle. - Być może akcja ta zasługiwała na wykluczenie, ale moim zdaniem na pewno nie na czerwoną kartkę. Już wielokrotnie powtarzałem, że żużel to nie szachy i takie akcje były, są i będą. Wystarczy sobie przypomnieć zawody IMME w Lesznie, gdy w finale Grigorij Łaguta pojechał identycznie jak Nicki. Wówczas rywale jechali dalej i po prostu się nie wywrócili. W tę niedzielę groźną akcję zrobił też Doyle i mało brakowało, a Grzegorz Zengota upadłby na tor. Po raz kolejny przekonujemy się o tym, że Pedersen nie jest traktowany tak samo jak inni zawodnicy. Tam gdzie jest Nicki, mamy jego winę i wykluczenie. Pozostali traktowani są dużo bardziej pobłażliwie - przyznał Piotr Rusiecki.
[ad=rectangle]
Po ósmym biegu gorąco zrobiło się także w parku maszyn, gdzie Duńczyk starł się z menedżerem strony toruńskiej - Jackiem Gajewskim. - Trzeba mieć na uwadze kto to wszystko zaczął. To menedżer gospodarzy pierwszy ruszył do boksu Pedersena, prowokując całe zdarzenie. Nicki był po biegu zdenerwowany i miał gorącą głowę. Dlatego zareagował tak, a nie inaczej - ocenił Rusiecki. Zapytany o to, czy klub będzie odwoływać się od czerwonej kartki Pedersena, odparł: - Jest to możliwe, ale decyzja zapadnie niebawem.

Pomimo straty Pedersena Fogo Unii udało się odnieść cenne zwycięstwo na torze w Toruniu. - Uważam, że gdyby Duńczyk startował do końca zawodów, wygralibyśmy w granicach 50:40. Z końcowego wyniku jestem jednak bardzo zadowolony. Chłopcy pokazali swoją siłę, robiąc na tak trudnym terenie naprawdę przyzwoity wynik - podsumował prezes leszczyńskiego klubu.

Skrót meczu KS Toruń - Fogo Unia Leszno

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Źródło artykułu: