KS Toruń - Fogo Unia Leszno: pomeczowe Hop-Bęc

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sporo kontrowersji narodziło się podczas niedzielnego meczu w Toruniu. Niestety, negatywne wydarzenia przyćmiły naprawdę emocjonujące ściganie.

[bullet=hop.jpg] Hop:

Rywalizacja juniorów-liderów

Mecz w Toruniu pokazał, że nie musimy specjalnie obawiać się o przyszłość polskiego speedwaya. Mimo że na Motoarenie ścigali się doświadczeni i utytułowani zawodnicy, liderami swoich ekip w szlagierowym starciu PGE Ekstraligi byli młodzieżowcy. Niespełna 21-letni Piotr Pawlicki poprowadził Fogo Unię Leszno do zwycięstwa, zaś o rok młodszy Paweł Przedpełski najzacieklej bronił honoru miejscowych. Kibiców szczególnie elektryzowały właśnie pojedynki tej dwójki, która mierzyła się ze sobą aż cztery razy. W każdym przypadku górą był zdobywca kompletu punktów, Pawlicki. Co warte podkreślenia, mimo ostrej rywalizacji obaj żużlowcy nie zapominali o zasadach fair-play i w gorących sytuacjach potrafili zachować zimne głowy.

Motoarena nie zawiodła

Już kolejny raz w tym roku kibice w Toruniu oglądali niesamowite wyścigi. Geometria toru na Motoarenie pozwala na ciekawą rywalizację na całej długości i szerokości nawierzchni. Tak było choćby w biegu czwartym, gdzie Jason Doyle znakomitym atakiem wysunął się na prowadzenie, jednak chwilę później stracił je na rzecz Pawlickiego. Z tyłu stawki Przedpełski przemyślanym atakiem minął zaś Grzegorza Zengotę. Bez względu na to, czy żużlowcy walczyli o punkt, czy o trzy, rywalizacja musiała się po prostu podobać. Szkoda tylko, że została przyćmiona przez negatywny wydźwięk tych zawodów. [ad=rectangle] [bullet=bec.jpg] Bęc:

Parkingowe przepychanki

Najgłośniej w kontekście toruńsko-leszczyńskiej rywalizacji mówi się o przepychankach, do jakich doszło po ósmym biegu. Nicki Pedersen bezpardonowym atakiem wszedł pod Doyle'a, czym spowodował upadek jego oraz Przedpełskiego. Duńczyk dostał czerwoną kartkę, a gdy rozzłoszczony wrócił do parkingu, wdał się w przepychanki z Jackiem Gajewskim, menedżerem Aniołów, który znalazł się w strefie boksów zawodników Fogo Unii. Pedersen najpierw zamachnął się kaskiem na Gajewskiego, a później go kopnął. Również na trybunach zapanowała gorąca atmosfera, gdzie doszło do zamieszek kibiców z Leszna z policją.

Kontuzja Dawida Krzyżanowskiego 

Na Motoarenie było sporo ścigania, ale i sporo upadków. W gonitwie szóstej na pierwszym łuku nie starczyło miejsca dla Jasona Doyle'a, który musiał ratować się uślizgiem. Aby nie wjechać w swojego australijskiego kolegę, motocykl odprostował Dawid Krzyżanowski, zastępujący w tym meczu zawieszonego Oskara Fajfera. Niestety, 18-latek z impetem uderzył w dmuchaną bandę i stracił przytomność. Służby ratownicze od razu podjęły decyzję o odwiezieniu żużlowca do szpitala. Okazuje się, że Krzyżanowski doznał urazu głowy oraz płuc, a leczenie może potrwać nawet kilka miesięcy.

Kontrowersyjne i niekonsekwentne decyzje sędziego

Arbiter tego spotkania, pan Tomasz Proszowski, miał w niedzielę sporo pracy. Już w pierwszym wyścigu stanął przez trudną decyzją i ostatecznie wykluczył Tomasa Jonassona, który upadł na pierwszym łuku. Decyzja ta mocno podzieliła żużlową opinię. Podobnie było w przypadku wspomnianego już Pedersena, który za atak na Doyle'u otrzymał czerwoną kartkę. Sam zawodnik na portalach społecznościowych opublikował zdjęcia, które sugerują, że w momencie ataku był przed Australijczykiem i "czerwo" otrzymał niezasłużenie. Kolejna kontrowersja narodziła się w wyścigu jedenastym, podczas którego w bardzo podobny sposób Przemysław Pawlicki zaatakował Kacpra Gomólskiego, a sędzia w tej sytuacji zdecydował się wykluczyć... "Gingera". - Sytuacja była bardzo podobna do tej z biegu, w którym atakował Pedersen. Sędzia Proszowski być może uznał je jednak za zgoła odmienne i stwierdził, że zawodnik z Leszna był już przed Gomólskim i miał prawo rozpocząć poszerzanie toru jego jazdy. Moim zdaniem zabrakło jednak trochę konsekwencji - komentował w rozmowie z naszym portalem Sławomir Kryjom.

Skrót meczu KS Toruń - Fogo Unia Leszno

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Źródło artykułu:
Komentarze (26)
avatar
TomGKM
11.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A czy prowodyrem sytuacji w parkingu nie był właśnie Gajewski? Nicki nie jest święty, ale tym razem w parkingu to nie on był winny.  
avatar
Shymek
11.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zajebiste zawody zajebisty stadion i zajebiście się bawiłem /;a reszta głupot z parkingu mnie nie obchodzi  
avatar
Z oddali
11.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolego nie przesadzaj. Nicki ostro wjechał. Dostał kartkę. Decyzja sędziego, słuszna / niesłuszna. Nie ma co dyskutować. Podobnie jak o sytuacji w pierwszym biegu czy wykluczeniu Gomuły. Machan Czytaj całość
avatar
bkarol
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kim jest Kryjom komentujący decyzję sędziego i sytuacje na torze? Czy to ten grubas spod budki z kebabem?  
avatar
Unia Leszno19
10.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie noo...przecież to Nicki poleciał do boksu Gajewskiego...i telewizja kłamie! !!To Nicki kolorów nie rozróżnia. ..I To Nicki komentuje że gdyby miał jeszcze jedną szansę to by menago z pierni Czytaj całość