Niels Kristian Iversen sfrustrowany: Pewne sprawy nie układają się po mojej myśli

Niels Kristian Iversen był drugim najlepszym zawodnikiem MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów w starciu ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Duńczyk wciąż jednak czuje braki w swojej jeździe.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Uczestnik elitarnego cyklu Speedway Grand Prix zdobył dla gorzowskiej ekipy 10 punktów z bonusem. - Znakomicie nie było. Wciąż mi czegoś brakuje. Nie mam zbyt dobrych startów, ale nie jest najgorzej. Wygraliśmy spotkanie, co jest ważne, ale straciliśmy bonus. Cóż można zrobić? - stwierdził po meczu 33-latek.
Urodzony w Esbjergu zawodnik w niedzielę tylko raz święcił indywidualny triumf,a było to w 13. wyścigu, kiedy to okazał się lepszy od Darcy'ego Warda. Dla zielonogórzan była to jednak zagrywka taktyczna, umożliwiająca zastosowanie rezerwy taktycznej w biegach nominowanych. - Nie jestem pewien, czy nie było jakiejś zagrywki taktycznej ze strony Falubazu w tym biegu. Mimo wszystko, Darcy był szybki, po prostu nie do pokonania - skomentował całe zajście były jeździec klubu z Winnego Grodu. Wynik 48:42 dla obu drużyn oznaczał brak punktu bonusowego. To znacząco skomplikowało sytuację MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów, która ma już tylko matematyczne szanse na awans do play-off. Musiałyby jednak padać bardzo nieprawdopodobne wyniki. - Czeka nas mecz w następnym tygodniu i mamy nadzieję wygrać oraz zgarnąć punkt bonusowy. Trzeba robić dalej swoje - powiedział popularny "PUK".

Niels Kristian Iversen w ostatnim czasie prezentuje nieco słabszą formę, co było powodem zmartwień trenera Stanisława Chomskiego. Również sam zawodnik przyznaje, że nie może "dogadać" się ze sprzętem. - Nie za bardzo wiem, co mogę jeszcze zrobić. Trzeba nadal próbować i walczyć - mówił reprezentant Kraju Hamleta.

Brązowy medalista IMŚ z 2013 roku zwrócił też uwagę na stan gorzowskiego toru. - Był nieco suchy i trudny, ale nie różnił się tak bardzo w porównaniu do poprzednich spotkań. Nie był to najlepszy tor, na jakim jeździłem, ale trzeba się z tym uporać, bo to w końcu nasz domowy obiekt. Nawierzchnia jest przecież taka sama dla każdego. Jest jak jest - zauważył.

Również w cyklu SGP nie jest najlepiej z formą Duńczyka. W sobotę podczas GP Danii zajął dopiero 11. miejsce. - Szczerze to pewne sprawy nie układają się po mojej myśli. Jestem tym nieco sfrustrowany. Robię, co mogę, ale czegoś brakuje. To denerwujące, szczególnie w Grand Prix i w Polsce. Nie jest naprawdę źle, ale też nie wystarczająco dobrze. Mogę tylko dalej pracować nad sobą i swoimi motocyklami z nadzieją, że uda się odwrócić kartę. Przede mną sporo pracy, ale będę walczył - zapowiedział żużlowiec żółto-niebieskich.

Tor w Horsens był kolejnym z tych jednodniowych. Czy jeden z czołowych duńskich zawodników lepiej czuje się na typowo żużlowych obiektach? - Tor jest taki sam dla wszystkich. Wygrywałem już na torach jednodniowych, więc nie ma tu żadnego wytłumaczenia. Trzeba się po prostu przystosować. Po prostu mi nie poszło. To rozczarowujące, bo jechałem u siebie w Danii. Chciałem pokazać się z dobrej strony, ale się nie udało - zakończył Niels Kristian Iversen, szósty obecnie zawodnik Grand Prix.

Skrót meczu Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra
Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Niels Kristian Iversen utrzyma się w cyklu Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×