Matej Zagar: Zderzyliśmy się z rzeczywistością

Stal Gorzów pokonała na własnym torze Falubaz Zielona Góra, jednak zabrakło bonusu, niezbędnego do walki o play-off. Zagar jest niezadowolony ze swojego występu, ale ma nadzieję, że kibice mu wybaczą.

Mecz MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów ze SPAR Falubazem Zielona Góra decydował o być albo nie być lubuskich drużyn. Obie ekipy mówiły o zwycięstwie w 88. derbowym pojedynku oraz zgarnięciu bonusu, jako planie na ten mecz. Ta sztuka jednak się nie udała i bardzo trudno będzie jeszcze walczyć o play-offy.
[ad=rectangle]
Gorzów praktycznie musi pożegnać się z tegoroczną rundą finałową PGE Ekstraligi. Jako obrońca tytułu mistrzowskiego Stal nie może być zadowolona z wyniku, jaki osiągnęli w 12. kolejce rozgrywek, a także w całym sezonie, który nie był łaskawy dla gorzowian. - Na pewno nie jesteśmy zadowoleni. Zderzyliśmy się z rzeczywistością, musimy pożegnać się z play-offami. Ale nic to, został jeden mecz u siebie, jeden na wyjeździe. Trzeba je odjechać, a najlepiej wygrać i spokojnie skończyć sezon - skomentował jeden z liderów Stali, Matej Zagar.

Gorzkie zwycięstwo z rywalem zza miedzy, to do niedawna było pojęcie abstrakcyjne, bowiem wielu zawodników powtarzało, że każda wygrana z Falubazem smakuje wyśmienicie. Teraz jednak trochę zabrakło. - Darcy odebrał nam punkt bonusowy. Jechał dobrze i był szybki. Ja sam nie mogłem zbytnio skupić się na walce, ponieważ bolało mnie kolano i ręka po upadku w Grand Prix. Nie czułem się ogólnie pełnosprawnym zawodnikiem podczas tego meczu. Cieszę się, że dorzuciłem chociaż te 10 punktów i, że wygraliśmy mecz - zdradził nie do końca zadowolony Słoweniec.

Po zeszłorocznym wyniku, brak play-offów w Gorzowie Wielkopolskim to zawód dla licznie przybywających na Stadion im. Edwarda Jancarza kibiców. Zagar jednak twierdzi, że podczas derbów było ich zbyt mało. - Nie wiem, czy to smutne zakończenie, ale na pewno jestem zaskoczony brakiem pełnego stadionu. Odkąd jeżdżę w Gorzowie, na derbach zawsze pojawiał się komplet publiczności, a dzisiaj brakowało kibiców, było sporo pustych miejsc na niektórych sektorach. Nie wiem, co się stało, bo różne do tej pory bywały sytuacje, wygrywaliśmy, przegrywaliśmy, ale kibice zawsze na derby przychodzili, a tym razem ich brakowało. Jestem zaskoczony - powiedział.

Czy to właśnie brak gorącego dopingu i okrzyków podczas meczu był powodem takiego wyniku? - Zabrakło nam żarliwego dopingu kibiców, bo było ich mniej niż zwykle i nie było czuć ich wsparcia. Nie wiem dlaczego, ale mam nadzieję, że wrócą - zakończył 32-latek.

Skrót meczu Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra

Źródło: PGE Ekstraliga/x-news

Źródło artykułu: