Dla Piotra Protasiewicza start w piątkowym meczu w Lesznie był pierwszym po kontuzji obojczyka. Jednak już w pierwszym biegu "PePe" zanotował groźny upadek. Cała sytuacja miała miejsce na drugim wirażu, gdzie pod jego łokieć wcisnął się Tobiasz Musielak. Protasiewicz musiał wynieść się na zewnętrzną, a tam stracił panowanie nad motocyklem.
[ad=rectangle]
Kapitan SPAR Falubazu brał udział w kolejnych wyścigach, ale jak się okazało odnowiła mu się kontuzja obojczyka. - Odnowiła mu się kontuzja obojczyka. Piotr powiedział nam przed biegami nominowanymi, że tego ostatniego wyścigu już raczej nie pojedzie - mówił po spotkaniu w Lesznie Jacek Frątczak.
Protasiewicz zrezygnował z występu w 3. Finale Speedway European Champioships, który rozgrywany jest na torze w Kumli. Warto dodać, że od 2000 roku "PePe" w szwedzkiej Elitserien reprezentuje barwy miejscowej Indianerny. Miejsce Polaka na liście startowej zajął pierwszy rezerwowy - Joel Andersson.