Michał Piosicki: Nie mogę się odnaleźć

W niedzielnym spotkaniu Łączyńscy-Carbon Startu po raz kolejny nie najlepiej spisali się juniorzy. Michał Piosicki zapisał na swym koncie zaledwie dwa punkty.

Początek zawodów w wykonaniu juniora był w miarę udany. W swoich dwóch pierwszych startach Michał Piosicki dobrze wychodził spod taśmy, a następnie próbował walczyć z rywalami. Później jednak młodzieżowiec miał spore problemy. W szóstym wyścigu wychowanek leszczyńskich Byków doświadczył ogromnych kłopotów z opanowaniem sprzętu, w wyniku czego nie dojechał do mety. - Tak szczerze, to pierwsze biegi były w miarę okej. Potem tor stał się trochę trudniejszy i nie mogłem ujechać, bardzo ciężko mi było - przyznał tuż po spotkaniu.
[ad=rectangle]
W dwunastej odsłonie dnia Piosicki zanotował dość groźnie wyglądający upadek. 19-latek, chcąc wyprzedzić rywala, wyniósł się na zewnętrzną, gdzie wpadł w koleinę i pojechał prosto w bandę. - Jak tylko wjechałem w bardziej odsypany fragment toru, na tych koleinkach mnie pociągnęło i od razu pojechałem prosto w bandę. Od jakiegoś czasu borykam się z urazem ręki. Cały czas mięsień mi pada, w konsekwencji czego tracę siłę, ale trzeba jechać - dodał reprezentant czerwono-czarnych.

Wychowanek leszczyńskiej Unii zazwyczaj ma kłopot z dobrym momentem startowym. W niedzielę ten element prezentował się nieco lepiej niż zwykle, jednak "Piesek" miał problem z płynnym pokonywaniem dystansu, co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy. - Tak to prawda, starty były dobre, ale trasa już nie. Nawet jak w tym ostatnim biegu wyszedłem dobrze spod taśmy, to już na pierwszym łuku mnie wszyscy połknęli prawie - powiedział Piosicki.

W tegorocznym sezonie junior nie prezentuje zbyt wysokiej formy, przynajmniej jeśli mowa o rozgrywkach ligowych. Obecnie średnia biegopunktowa tegoż jeźdźca wynosi zaledwie 0,649. Jest to dopiero 43. rezultat w zestawieniu najskuteczniejszych zawodników Nice Polskiej Ligi Żużlowej- Ten sezon jest ciężki, no ciężki jest, nie powiem. Młodzieżówka jeszcze jakoś mi idzie, ale w lidze nie mogę się odnaleźć. Przepraszam kibiców - zakończył młody żużlowiec.

Komentarze (15)
fanatykspeedway65
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piesek jeżdzisz w Gnieżnie drugi sezon ,i przez dwa sezony nie potrafisz rozgryżć własnego toru.Przecież to dziecko wie że na naszym betonie po 5,6 biegach się obsypuje i trzeba jechać środkiem Czytaj całość
avatar
karol3414
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ja już w zeszłym sezonie zauważyłem, że chłopak jest zagubiony i nie wie co robi. Najpierw dogadał się z nami, potrenował na naszym torze, a potem tuż przed PO podpisał z naszym rywalem.
I od t
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NALEŻY TRENOWAĆ I PRACOWAĆ .RESZTA SAMO PRZYJDZIE, 
avatar
BigBoss
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piesek miewa czasem przebłyski, jeszcze można go uratować:) 
avatar
tomas68
20.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie ty jedyny w Starcie.