Piotr Baron wygra półfinał doświadczeniem?

Półfinałowy pojedynek Betardu Sparty z tarnowską Unią będzie starciem trenerów młodego pokolenia. - Doświadczenie w zawodzie przemawia za szkoleniowcem wrocławian - ocenia Zenon Plech. Czy dla losów rywalizacji okaże się to kluczowe?

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Betard Sparta przeżywa najlepszy okres, odkąd trenerem został w grudniu 2010 roku Piotr Baron. Pod jego wodzą wrocławska drużyna nie zaznała smaku degradacji, ale nie zakończyła też ligi na wyższej niż szóstej lokacie w tabeli. Przełom nastąpił dopiero w tym sezonie. Awansując do play-offów, Sparta w najgorszym wypadku ukończy ligę tuż za podium.

Niewykluczone, że trenerskie doświadczenie, zdobyte w ciągu blisko pięciu lat pracy we Wrocławiu zaprocentuje. - Patrząc na składy i potencjał drużyn, siły są wyrównane. W obu spotkaniach mogą wygrać gospodarze, ale z niewielką przewagą. O awansie do finału powinny zadecydować detale - prognozuje Zenon Plech, wskazując na doświadczenie Piotra Barona. - Zgadzam się, że ono za nim przemawia - powiedział.

Konkurent Barona - Paweł Baran, dopiero w tym sezonie objął tak ważną posadę, zastępując w roli szkoleniowca Jaskółek Marka Cieślaka. Dotychczas spełnia pokładane w nim oczekiwania, osiągając nawet lepsze wyniki, niż przypuszczano. Przed sezonem mało kto widział tarnowian w półfinale. - Wszyscy eksperci typowali, że o medale zawalczą Stal Gorzów i Falubaz, a jak widzimy, stało się zupełnie inaczej. Zarówno tarnowianie, jak i wrocławianie swoją postawą na miejsce w czwórce jednak zasłużyli. Pytanie, co pokażą teraz w półfinale, bo potencjał jest jak widać spory - zaznacza Plech.

Wrocławianie mają o tyle utrudnione zadanie, że z powodu remontu Stadionu Olimpijskiego rozegrają niedzielny półfinał w Częstochowie. Kluczową rolę do odegrania ma w tym przypadku właśnie Piotr Baron. To na jego barki spadła odpowiedzialność za odpowiednie przygotowanie toru, który ma przypominać nawierzchnię z Wrocławia. - Od tego wiele będzie zależało. Nie ma raczej szans na to, by Sparta dysponowała takim atutem toru jak u siebie. Widzę jednak, że trener Baron zdołał to jakoś poukładać. Na treningach już wcześniej zjawiali się Woffinden i inni zawodnicy. Nie wiem czy wrocławianom to wystarczy do uzyskania zaliczki, a potem samego awansu, ale na pewno będzie ciekawie - kwituje Zenon Plech.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy częstochowski tor okaże się atutem wrocławian?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×