Wirtualna Polska: Osiągnąłeś swój cel na te zawody. Awansowałeś do cyklu Grand Prix.
Bartosz Zmarzlik: Udało mi się wykonać ten założony przez siebie plan i bardzo się z tego cieszę. Od dziecka o tym pragnąłem, by startować, jako stały uczestnik cyklu Grand Prix. Cieszę się, że spełniłem swoje marzenie.
Jak wyglądał ten rybnicki tor podczas GP Challenge?
- Tor był dobrze przygotowany. Jest on trochę specyficzny, jeśli chodzi o geometrię, ale na szczęście udało się wygrać i jestem uradowany z tego powodu.
Uważasz, że jesteś w stu procentach gotowy do mistrzostw świata?
- Jak nie teraz to kiedy? Będę się starał wykorzystywać moje wszystkie umiejętności, by jechać tam jak najlepiej. Z tego miejsca chciałbym podziękować mojemu zespołowi, który wykonał świetną pracę. Pozdrawiam również moją mamę, która miała w sobotę imieniny i jest to dla niej wspaniały prezent. Dziękuję wszystkim, którzy mnie otaczają, a szczególnie firmie Maszoński Logistic i INT-Transport oraz innym sponsorom, bo bez nich nie dałbym rady. Również dziękuję Panu Markowi Cieślakowi, że postawił na mnie oraz Stanisławowi Chomskiemu za cenne wskazówki.
Wiesz już, czy zmienisz coś w przygotowaniach na przyszły sezon w oparciu o cykl Grand Prix?
- Jak skończy się sezon, to będziemy pewnie ustalać co i jak. Na dzień dzisiejszy nie podjąłem jeszcze decyzji o przygotowaniach.
Patrząc na twoje tegoroczne wyniki, można stwierdzić, że możesz być w przyszłym roku nawet jednym z pretendentów do walki o medale w GP.
- Do przyszłorocznego cyklu Grand Prix zostało jeszcze sporo czasu. Lepiej jeszcze o tym nie rozmawiać.
Przed tobą ostatni turniej cyklu o mistrzostwo świata juniorów. Wyprzedzasz o 4 punkty drugiego w tabeli Pawła Przedpełskiego. Myślisz, że tam też będziesz triumfował?
- Co będzie to się okaże. Będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Muszę się po prostu skupić, ponieważ wszyscy wiedzą o czym marzę. Nie będę ukrywał tego, że chce zdobyć złoto. Pragnę zrobić w Pardubicach kawał dobrej roboty, a jak będzie to zobaczymy.
- Drużyna, którą reprezentujesz w PGE Ekstralidze, czyli MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów nie zakwalifikowała się w tym roku do fazy play-off. Jak myślisz, czego zabrakło tej drużynie w tym sezonie?
- Wyszło jak wyszło. Nie ma co teraz gdybać na ten temat.
Brak awansu Stali do play-off oznacza również, że twój sezon zbliża się ku końcowi. Jak go oceniasz?
- Czas na ocenę będzie później, po mistrzostwach świata juniorów. Najpierw muszę przejechać wszystkie zawody cało i zdrowo. Potem będziemy dopiero spokojnie podsumowywać ten sezon.
Rozmawiał Marcin Karwot