Pierwsze podejście do spotkania pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Unią Tarnów było nieudane. Wprawdzie udało się rozpocząć zawody, ale z powodu trudnych warunków torowych zakończyły się one po sześciu biegach. Obie drużyny o awans do finału PGE Ekstraligi będą walczyć w czwartek.
- Po niedzielnych jazdach w Częstochowie na pewno coś więcej wie Unia Tarnów. Odjechali sześć wyścigów i pewnie potrafią określić, jaki był plan Piotra Barona na przygotowanie toru. Teraz pojawia się pytanie, jakie wyciągną z tego wszystkiego wnioski. Wydaje mi się, że te kilka biegów pozwoliło znaleźć odpowiedź na kilka zagadek, które miał do tej pory sztab szkoleniowy Jaskółek - mówi przed czwartkowym spotkaniem Sławomir Kryjom.
Były menedżer toruńskiego Unibaksu uważa, że Betard Sparta będzie konsekwentnie realizować plan, który miała już na niedzielne spotkanie. - Zmiana koncepcji przygotowania toru byłaby szalone - wyjaśnia Kryjom. - Inna sprawa, że Piotr Baron nie miał za bardzo na to czasu. Jeździ liga szwedzka i angielska, więc nie było jak potrenować na tym torze. To bardzo doświadczony szkoleniowiec, który doskonale wie, że rewolucyjne zmiany w takich okolicznościach mogłyby odnieść odwrotny skutek. Spodziewam się, że zobaczymy to samo co niedzielę - dodaje Kryjom.
Typuję wynik 49:41.
Trwa sprzedaż biletów na finał SEC w Ostrowie Wlkp. - KLIKNIJ TUTAJ i przejdź na stronę sprzedażową!