Emil Sajfutdinow wróci do Grand Prix? "Do szczęścia nie jest mu potrzebne"

Emil Sajfutdinow drugi raz z rzędu został mistrzem Europy. Ten doskonały żużlowiec jest wizytówką cyklu SEC, ale do SGP, z którego sam zrezygnował kilka lat temu, wcale mu nie śpieszno. - Na Grand Prix życie się nie kończy - mówi Tomasz Suskiewicz.

Wielu twierdzi, że Emil Sajfutdinow  to najlepszy żużlowiec na świecie, którego nie ma w cyklu Grand Prix. Jak długo nie będzie w SGP Rosjanina? - Ciężko powiedzieć - odpowiada menedżer żużlowca, Tomasz Suskiewicz. - Grand Prix to nie jest całe życie. Emil cieszy się z tego, co ma. Ma poukładane życie osobiste. Cieszy się z ilości startów, jaką ma. Radość daje mu wszystko to, co się dzieje obecnie w jego życiu. W tym momencie nie chce nic zmieniać. Na razie Grand Prix do szczęścia nie jest mu w ogóle potrzebne - wyjaśnia menedżer dwukrotnego mistrza Europy.

Rosjanin w wielkim stylu wygrał w tym sezonie cykl SEC. Przed ostatnią rundą w Ostrowie miał aż 9 punktów przewagi nad rywalami. Tytuł mistrzowski zapewnił sobie w czwartej serii zawodów w Ostrowie Wielkopolskim. - Nie jest tak do końca, że było łatwo Emilowi obronić tytuł mistrzowski. Po drodze mieliśmy problemy. Zawsze jednak na zawody SEC udało nam się to wszystko poukładać, ale wymagało to dużej pracy. Przyniosło to taki efekt, że udało się tytuł obronić. Emil w miarę szybko go sobie zapewnił. Wiele osób pracowało na ten sukces, poczynając od mechaników, po tunerów, a w zasadzie jednego tunera, z którym współpracujemy i jesteśmy bardzo wdzięczni. Wiele rzeczy nas nauczył i cały czas stara się nam pomóc. Bez jego wskazówek nie doszlibyśmy tak szybko do tak dobrych wyników jak w tym roku mamy - tłumaczy Suskiewicz.

Emil Sajfutdinow jest dwukrotnym mistrzem świata juniorów, dwukrotnym mistrzem Europy seniorów. W kolekcji trofeów ma także brązowy medal mistrzostw świata seniorów, wywalczony w pierwszym sezonie startów w cyklu SGP w 2009 roku.

Źródło artykułu: