Polacy pewniakami w swoich szwedzkich klubach

Regulamin szwedzkich rozgrywek obliguje zespoły do dużej elastyczności przy budowaniu składów. O miejsca w swoich klubach nie muszą się martwić trzej Polacy - Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik i Paweł Przedpełski.

Polacy umowy ze swoimi dotychczasowymi pracodawcami przedłużyli już jakiś czas temu. To świadczy, że ich pozycja w szwedzkich klubach jest mocna. W przypadku Pawła Przedpełskiego, w ogóle rozpoczęto budowę składu na przyszły sezon od parafowania z nim kontraktu.

W drużynie mistrzów Elitserien - Elit Vetlanda - zostaną Bartosz Zmarzlik i Jarosław Hampel, od których oczekuje się, że wespół z Taiem Woffindenem będą czołowymi postaciami drużyny. W Vetlandzie szczególnie komplementują Zmarzlika. - Bartosz jest chyba najbardziej obiecującym zawodnikiem na świecie z szansami na mistrzostwo świata. Dlatego cieszymy się, że Bartek będzie nadal jeździć dla naszego klubu w 2016 roku. To ważny zawodnik w naszym zespole - stwierdził Mikael Wirebrand z Elit Vetlandy.

Zaufaniem obdarzono z kolei Hampela, który na początku czerwca doznał poważnej kontuzji złamania nogi, co przekreśliło jego dalsze starty w tym sezonie. W Elit Vetlandzie zastępował go Emil Sajfutdinow, który wykręcił najwyższą średnią w lidze. Hampel to jednak kapitan szwedzkiego zespołu i to na niego zdecydowano się postawić. Jak napisano na oficjalnej stronie Elit Vetlandy, podpisanie umowy było formalnością.

W Eskilstunie natomiast mocno wierzą we wspomnianego Pawła Przedpełskiego. Torunianin na tyle zyskał sobie sympatię kierownictwa Ikaros Smederny, że od razu związali się oni z nim dwuletnią umową. "Mocno wierzymy w Pawła i mamy nadzieję, że wyrośnie na jednego z naszych liderów już w 2016 roku. Negocjacje z Pawłem przebiegły bardzo szybko. Jesteśmy bardzo zadowoleni z przedłużenia współpracy z tym młodym polskim talentem na co najmniej 2 lata" - napisano na stronie Ikaros Smederny.

Źródło artykułu: