Bjarne Pedersen na celowniku kilku klubów

W tegorocznym sezonie Bjarne Pedersen ponownie był liderem Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno. Duńczyk wystąpił w siedmiu spotkaniach rundy zasadniczej swojej polskiej drużyny, w których zdołał wywalczyć średnią biegopunktową równą 1,939.

Jeździec z kraju Hamleta bardzo dobrze spisał się w meczach barażowych. Bjarne Pedersen podczas spotkania w Pile zapisał przy swoim nazwisku 12 "oczek" z dwoma bonusami, natomiast w Grodzie Lecha wykręcił 10+1 punktów. Między innymi dzięki jego postawie zespół z pierwszej stolicy Polski zapewnił sobie utrzymanie w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. - To był bardzo ważny wynik dla klubu, kibiców oraz sponsorów. Sądzę, że wykonałem swoją pracę, zdobywając 25 punktów w dwóch spotkaniach. Mogłem notować lepsze rezultaty niż ten, ale trzeba pamiętać, że w ciągu ostatnich siedmiu tygodni wystąpiłem w zaledwie siedmiu zawodach, więc moja forma była zaledwie 65-procentowa - powiedział 37-latek.

W tym sezonie doświadczony żużlowiec dość rzadko ścigał się na polskich torach. Jak już zostało wspomniane, Duńczyk bronił barw gnieźnieńskiego Startu zaledwie siedmiokrotnie. Od mniej więcej połowy rozgrywek sztab szkoleniowy postanowił desygnować do boju oszczędnościowe zestawienie, w którym zabrakło miejsca dla Bjarne Pedersena. - Wszyscy wiemy, że ten sezon był bardzo trudny dla Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno. Klub miał pewne problemy. Z uwagi na te kłopoty, wystąpiłem w zaledwie siedmiu meczach. Nie mogę wchodzić w szczegóły - dodał reprezentant Danii.

Na początku maja zawodnik Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno postanowił zrezygnować ze startów na Wyspach Brytyjskich, gdzie ścigał się dla Leicester Lions. Być może na takowe postanowienie doświadczonego jeźdźca wpłynęły nie najlepsze wyniki sportowe. Pedersen podczas rozmowy z naszym portalem przyznał, że nie żałuje tej decyzji. - To była właściwa decyzja dla mnie. Dziś nadal czuję, że podjąłem słuszną decyzję. Jeżeli chodzi o sezon 2016, to wszystko jest możliwe. Może wrócę do ścigania na Wyspach Brytyjskich, a może nie.

Bjarne Pedersen nie wyklucza powrotu na Wyspy Brytyjskie.
Bjarne Pedersen nie wyklucza powrotu na Wyspy Brytyjskie.

Okres trwania umowy pomiędzy Pedersenem a gnieźnieńskim klubem powoli dobiega końca. Duńczyk powiedział, że póki co Łączyńscy-Carbon Start nie kontraktował się z nim w sprawie przedłużenia kontraktu. Ponadto podkreślił, iż zainteresowanie jego osobą wyraziły już inne ośrodki. - Tegoroczny sezon dobiegł końca, a ja już teraz szykuję się do kolejnego. Do tej pory klub z Gniezna nie kontaktował się ze mną w sprawie kontraktu. Trzy lub cztery inne kluby już to uczyniły. W tym momencie wszystko wisi w powietrzu i wszystko jest możliwe. Póki co nie podpisałem jeszcze żadnej umowy.

Kapitan czerwono-czarnych nie opuścił swojego zespołu, kiedy ten znalazł się w niemałym kryzysie. Przypomnijmy, że jeździec z kraju Hamleta startuje z orłem na piersi od 2012 roku. Skandynaw starał się pomagać Startowi, aczkolwiek w tym sezonie musiał nieco przystopować. Można zatem mniemać, że pewne granice zostały przekroczone. - Zawsze byłem lojalny wobec klubów, w których się ścigałem. Zawsze starałem się pomagać jak tylko mogłem, ale czasem po prostu nie można zabrnąć za daleko - dodał doświadczony żużlowiec, który jeszcze w zeszłym roku reprezentował Danię w Drużynowym Pucharze Świata.

37-latek pragnie w nieco inny sposób przygotować się do przyszłego sezonu. Ponadto Pedersen chciałby uczestniczyć w większej liczbie zawodów niż w tym roku. - Chcę ułożyć następny rok lepiej, tak żeby był dobry dla mnie. W tym sezonie miałem tylko około dwunastu spotkań w ciągu ostatnich czterech miesięcy. Jestem pewny, że przed przyszłorocznymi rozgrywkami pójdę inną drogą, jeśli chodzi o przygotowania zimowe. Jestem przekonany, że praca, którą wykonam w zimę, będzie procentować w kolejnym sezonie. Rok 2016 będzie dobry. Wiele nowych myśli jest gotowych do wdrożenia - zaznaczył.

Na koniec Skandynaw postanowił podziękować swojemu głównemu sponsorowi, a także gnieźnieńskim kibicom. - Chciałbym podziękować mojemu głównemu sponsorowi - Łączyńscy S.J. To było wspaniałe, że mogłem mieć takie wsparcie w tym roku. To był mój znakomity sponsor. Prócz tego chciałbym również podziękować kibicom Startu Gniezno - zakończył.

Źródło artykułu: