Bójka w parku maszyn w Melbourne. Masters uderzył polskiego mechanika! (wideo)

Po ósmym wyścigu Grand Prix Australii doszło do sprzeczki między Samem Mastersem i Nickim Pedersenem. W parku maszyn Australijczyk uderzył jednego z mechaników Duńczyka.

W tym artykule dowiesz się o:

W ósmym biegu zwycięstwo odniósł Matej Zagar, który najlepiej wyszedł spod taśmy. Na drugim łuku Słoweńca wyprzedził Nicki Pedersen. Zagar na kolejnym wirażu szybko zrewanżował się Duńczykowi, wypchnął go na zewnętrzną, a Pedersen na chwilę spadł na koniec stawki. Do mety trzykrotny mistrz świata dojechał na drugim miejscu, a na dystansie zablokował Mastersa.

Po zakończeniu wyścigu Nicki Pedersen podjechał do Sama Mastersa. Obaj zawodnicy wymienili kilka zdań, a chwilę później Australijczyk kopnął motocykl Duńczyka. To był dopiero początek nerwowych wydarzeń na stadionie w Melbourne. Przy wjeździe do parku maszyn doszło do kolejnych dyskusji i przepychanek.

Obu zawodników rozdzielał między innymi Phil Morris. Organizatorom udało się zapobiec bójce na torze pomiędzy dwoma zawodnikami, ale w parku maszyn dalej iskrzyło. Tam do Mastersa podbiegł jeden z mechaników Duńczyka (Marek Hućko), a Australijczyk odpowiedział mu ciosem znanym prosto z bokserskich ringów.

Zachowanie Mastersa z pewnością nie przejdzie bez echa i zostanie on ukarany przez światową federację. Sędzia zawodów, Jesper Steentoft, nie wykluczył go z zawodów za niesportowe zachowanie. Sytuacją pomiędzy Duńczykiem i Australijczykiem zawiedziony był Leigh Adams. - Żużel to sport rodzinny i nie powinniśmy oglądać takich sytuacji - mówił w wywiadzie przeprowadzonym w przerwie na kosmetykę toru były medalista mistrzostw świata.

Źródło artykułu: