Fogo Unia nie skreśla Tomasa H. Jonassona. "Będziemy rozmawiać"

Nie zapadła jak dotąd decyzja w sprawie przyszłości Tomasa H. Jonassona. Szwed w najbliższych tygodniach przyjedzie do Leszna, by porozmawiać o swoim kontrakcie z Fogo Unią.

Akcje tego zawodnika nie stoją obecnie zbyt wysoko. Tomas H. Jonasson ma za sobą przeciętny sezon Ekstraligi, który ukończył ze średnią biegopunktową 1,351. Włodarze Fogo Unii zaprzeczają jednak, by postawili na nim krzyżyk.

- Są szanse na to, że Tomas H. Jonasson zostanie na kolejny rok w Lesznie - mówi klubowy dyrektor, Ireneusz Igielski. - Jeszcze z nim nie rozmawialiśmy po zakończeniu sezonu, ale mamy zamiar to zrobić. Gdy wróci z Australii, na pewno dojdzie do naszego spotkania - dodaje.

Szweda w Lesznie chciałby zatrzymać menedżer Adam Skórnicki. Pytanie tylko czy Jonasson zgodziłby się na rolę zawodnika walczącego o skład lub rezerwowego. W Unii na kolejny sezon zostają bowiem Emil Sajfutdinow, Nicki Pedersen, Grzegorz Zengota i Tobiasz Musielak. W kadrze zespołu będzie jeszcze ciaśniej, jeśli do porozumienia z klubem dojdzie przynajmniej jeden z braci Pawlickich.

Nie bez znaczenia dla przyszłości Jonassona jest fakt, że wypadł on z cyklu Speedway Grand Prix. W przyszłym sezonie nie będzie miał tak napiętego terminarza, co może odbić się pozytywnie na jego wynikach w lidze. Niewykluczone, że rozmawiając o przyszłym sezonie leszczynianie wezmą to pod uwagę. Po słabym pierwszym sezonie w Lesznie Jonasson nie może mieć wygórowanych żądań finansowych.

Źródło artykułu: