Greg Hancock jeździł w tym roku w barwach PGE Stali Rzeszów, ale wiele wskazuje na to, że zmieni zimą swojego pracodawcę. Amerykanin ma za sobą kolejny udany sezon i przykuwa obecnie uwagę kilku ekstraligowych klubów.
Prezes KS Toruń, Przemysław Termiński przyznaje, że Hancock pasowałby do koncepcji Aniołów. Menedżer zawodnika, Rafał Haj potwierdza, że przenosiny Amerykanina na MotoArenę są możliwe.
- Mieliśmy już kontakt z toruńskim klubem i jesteśmy tym kierunkiem zainteresowani. Greg jest otwarty na jazdę w Toruniu, ale jednocześnie nie zamyka się przed innymi ofertami - zaznaczył menedżer zawodnika.
Rafał Haj przyznaje, że zainteresowanie Hancockiem jest rzeczywiście spore. - Myślę, że każdy chciałby mieć w składzie takiego zawodnika. Na razie Greg przebywa na wakacjach i niczego nie podpisujemy. Na ostateczne decyzje odnośnie klubu trzeba jeszcze trochę poczekać - podkreślił.
Przy podpisywaniu kontraktu na przyszły sezon Hancocka interesować będą nie tylko finanse, ale i wizja danego zespołu. Mało prawdopodobne jest zatem pozostanie w PGE Stali, która nie uporała się jeszcze z długiem z poprzedniego sezonu. - Tak jak mówiłem już wcześniej, Greg chciałby jeździć w klubie, które gwarantuje odpowiedni poziom sportowy i walczy o medale. Niekoniecznie interesuje go walka o utrzymanie - podsumował menedżer zawodnika.