Wychowanek Startu Gniezno od początku nastawiony był do pozostania w szeregach toruńskiej drużyny. Obie strony dopięły wszystkie formalności w piątek i "Ginger" może w spokoju przygotowywać się do drugiego sezonu w barwach KS Toruń. - W piątek podziękowałem za pomoc, wsparcie w sezonie 2015 i jednocześnie przedłużyłem kontrakt z Klubem Sportowym Toruń. Dziękuję zarządowi za zaufanie, bo miniony sezon nie był za dobry w moim wykonaniu. Jestem zmobilizowany, zrobiłem rachunek sumienia i zobowiązałem się do pewnych rzeczy zarządowi. Wierzę, że przyszły sezon będzie dla mnie lepszy. Będzie mi również łatwiej, ponieważ przez ten rok poznałem klub, kibiców i środowisko - przekazał za pośrednictwem Facebook'a, Kacper Gomólski.
Zawodnik chce poprawić swoje wyniki i w jeszcze większym stopniu przyczyniać się do zwycięstw zespołu prowadzonego przez Jacka Gajewskiego. - Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne wiadomości od kibiców, którzy chcieli żebym został. Również podziękowania dla moich sponsorów i partnerów. Oni także liczyli na moje pozostanie w Toruniu. Wierzę, że przyszły rok będzie lepszy i po informacjach, kto ma dołączyć do zespołu cieszę się, że w teamie będą osoby, z którymi znam się z poprzednich klubów, bo atmosfera w drużynie to podstawa - twierdzi "Ginger".
Informacje o przenosinach do klubu z Grodu Kopernika potwierdził już Martin Vaculik, który żegna się z Unią Tarnów. Słowak i Gomólski jeździli razem w klubie z Małopolski w latach 2013-14. Ważny kontrakt z klubem ma także Paweł Przedpełski.