Fani czarnego sportu, chcący już teraz planować wyjazdy za swoją drużyną albo wakacje, muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Terminarz PGE Ekstraligi być może zostanie podany do informacji w ciągu najbliższych dwóch tygodni. - Czynimy wszystko, aby terminarz PGE Ekstraligi został opublikowany przed świętami - przekazał Przemysław Szymkowiak, menedżer ds. PR PGE Ekstraligi.
Nieco inaczej jest w przypadku niższych lig. Na tę chwilę nie wiadomo m.in. jak liczna będzie PLŻ 2. i czy nie będzie konieczności łączenia jej z Nice PLŻ. Mimo zawirowań, jest szansa, że drużyny występujące w tych klasach rozgrywkowych również jeszcze w tym roku poznają terminarze.
- Ze swojej strony będziemy robić wszystko, aby to się ukazało w grudniu, natomiast najpierw musimy znać skład lig i jak to będzie wyglądało. Część kalendarza jest w tej chwili opracowywana, a część będzie opracowywana w sobotę podczas seminarium sędziów i komisarzy. Być może uda nam się to zrobić w grudniu, a jeśli nie, to najpóźniej w styczniu - powiedział Zbigniew Fiałkowski z Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Kalendarz żużlowy na 2016 rok w sprzedaży wysyłkowej - KLIKNIJ i sprawdź szczegóły. Polecamy!
W 2016 roku odbędzie się kilka ważnych imprez sportowych, m.in. piłkarskie Euro we Francji. Gdyby występy podopiecznych trenera Adama Nawałki pokryły się z meczami żużlowymi, mogło to by się negatywnie odbić na frekwencji. - Postaramy się, po ogłoszeniu terminarza, aby niedzielne mecze reprezentacji Polski, jeżeli takie będą, nie pokrywały się z kolejką ligową w PGE Ekstralidze - wyjaśnił Przemysław Szymkowiak.
GKSŻ natomiast na temat ewentualnych przerw w rozgrywkach na razie nie chce się wypowiadać. - Najpierw musimy spokojnie opracować terminarz. Nie będę mówić o tym co w nim będzie się znajdowało, są różne imprezy, pomysły na rozpoczęcie ligi i dlatego nie chcemy na tę chwilę niczego wyjawiać, żeby się później nie okazało, że są zmiany w kalendarzu, a kibice będą z tego niezadowoleni. Jak tylko kalendarz będzie przygotowany, to jak najszybciej go opublikujemy - dodał Zbigniew Fiałkowski.