Instytucja "gościa" przynosi korzyści zarówno młodym zawodnikom, jak i klubom. Ci pierwsi mają okazję do jazdy w niższej lidze, jeżeli nie mieszczą się w składach swoich drużyn. Zespoły z Nice Polskiej Ligi Żużlowej czy PLŻ 2. mogą natomiast w ten sposób uzupełnić braki młodzieżowe, jeśli nie posiadają własnych lub wystarczająco dobrych juniorów.
- Instytucja "gościa" dla młodzieżowców jest czymś, co sprawdza się bardzo dobrze i ważne, by nadal obowiązywała. Dajmy na to przykład Stali Gorzów. Pewne miejsce w składzie mają Adrian Cyfer i Bartek Zmarzlik. Pozostali młodzieżowcy muszą mieć natomiast szansę na jazdę i zdobycie doświadczenia. Dlatego też zakładamy, że w przyszłym roku pojawią się w rozgrywkach niższej ligi. W młodym wieku najważniejsze jest objeżdżenie, a instytucja "gościa" na pewno w tym pomaga - przyznaje trener Stanisław Chomski.
Z podobnego założenia wychodzą także w Lesznie, gdzie o miejsce w składzie młodzieżowym walczyć będzie trzech juniorów - Daniel Kaczmarek, Dominik Kubera i Bartosz Smektała. - Mamy paru zdolnych wychowanków, ale na razie jest za wcześnie, by mówić, którzy z nich będą w naszym składzie. Wszystko wyjaśni się na torze - zaznacza trener Roman Jankowski. Ten z młodzieżowców, który nie pojedzie w danym spotkaniu, będzie mógł startować w roli "gościa" w niższej lidze. Fogo Unia chwali sobie to rozwiązanie, a w minionym sezonie dawała w ten sposób szansę Dominikowi Kuberze, który wspomógł w kilku spotkaniach Polonię Bydgoszcz. Zdobyte doświadczenie zaowocowało jego dobrym występem w finale Ekstraligi.
O konieczności istnienia instytucji "gościa" mówią także kluby z niższej klasy rozgrywek. - Startujemy w Krakowie ze szkółką juniorów, ale minie trochę czasu, nim wychowamy własnych młodzieżowców. W najbliższym sezonie chcemy wspomóc się jeszcze zawodnikami z zewnątrz - mówi prezes Speedway Wandy Instal, Paweł Sadzikowski.
Kluby proponują, by od nowego sezonu znieść obowiązujące obecnie ograniczenia instytucji "gościa". Przepisy stanowią, że nie może być nim zawodnik, który był finalistą IMŚJ, IMEJ, DMŚJ lub DMEJ. - Młodzi żużlowcy są solą tego sportu i należy zmieniać zapisy regulaminu tak, by działać na ich korzyść. Osobiście jestem zwolennikiem tego, by instytucja "gościa" obejmowała zarówno wszystkich juniorów, jak i seniorów. Zwłaszcza ci młodzi żużlowcy, którzy przekraczają barierę 21. roku życia, potrzebują możliwości do jazdy - przekonuje Jacek Frątczak.