Paweł Przedpełski: Poproszę Św. Mikołaja o mniej kontuzji

Poprzedni sezon był bardzo udany dla Pawła Przedpełskiego. Młodzieżowiec reprezentujący KS Toruń osiągnął najlepszą średnią biegopunktową w całej drużynie. Do pełni szczęścia zabrakło medalu w IMŚJ. Teraz przed zawodnikiem ostatni rok w roli juniora.

Wychowanek klubu z Torunia przekonał się na własnej skórze, jak kontuzje mogą przekreślić plany na sezon. Wprawdzie udało mu się wywalczyć złoty medal w DMŚJ, ale do pełni szczęścia, zabrakło indywidualnego sukcesu w IMŚJ. Ostatecznie zwycięzcą został inny reprezentant Polski, Bartosz Zmarzlik, dla którego było to zwieńczenie znakomitego sezonu. - Niestety już w pierwszej rundzie musiałem sobie radzić ze złamanym obojczykiem. Oczywiście nie ma tu mowy o komfortowej jeździe i było zdecydowanie pod górkę. Mimo to, gdzieś tam sobie wmawiałem wiarę w sukces, ale nie udało się - komentuje Przedpełski.

Z występów Pawła Przedpełskiego mogli być zadowoleni szczególnie członkowie sztabu szkoleniowego KS Toruń oraz wszyscy sympatycy klubu z grodu Kopernika. Znakomita jazda młodzieżowca, a do tego także słabsza forma potencjalnych liderów w osobach Grigorija Łaguty czy Chrisa Holdera sprawiły, że to właśnie Przedpełski musiał niejednokrotnie występować po sześć razy na torze. Dodatkowo, 20-latek dołożył wielki sukces w IME. Występując z dziką kartą na torze w Toruniu, uplasował się tuż za plecami Nickiego Pedersena i stanął na drugim stopniu podium. - Pod względem wyników jestem bardzo zadowolony i gdzieś te przygotowanie zimowe się sprawdza więc będę to robił tak jak w zeszłych latach. Jednym z moich życzeń będzie to o co poproszę Św. Mikołaja, czyli mniej tych kontuzji, gdyż kilka się przyplątało w ubiegłym roku - zapowiada młodzieżowiec KS Get Well Toruń.

Teraz na samym zawodniku powinna ciążyć nieco mniejsza odpowiedzialność, gdyż do klubu udało się sprowadzić potencjalnych liderów w postaci Grega Hancocka i Martina Vaculika, którzy powinni nieco "zluzować" jednego z najlepszych polskich juniorów. To wszystko powoduje, że drużyna z Torunia staje się jednym z najpoważniejszych kandydatów do zdobycia złotego medalu w sezonie 2016. - Rozpocząłem treningi podobnie jak reszta chłopaków z drużyny. Jestem przekonany, że będzie dobrze i na pewno dam z siebie wszystko aby tak się stało - deklaruje na koniec Przedpełski.

Komentarze (43)
avatar
sympatyk żu-żla
24.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Paweł aby prośba i marzenia w kolejnym sezonie jaki nadchodzi się Tobie spełniły powodzenia, 
avatar
SzadolCapone
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Zmarzlik go zjada na sniadanie, Pawelek moze i talent ma, ale prz Bartku i Piotrze jest jednak slaby 
avatar
marow77
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawel ?? Ale Sw.Mikolaj za rok bedzie chodzil:-)
Powodzenia i tobie i kazdemu zawodnikowi bez kontuzji w 2016r. 
Gerhard Malberg
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zdrowia Pawel i wielu sukcesow.I bys doczekal sie w Krakowiaku wsparcia a Kostek wyszkolil Ci nastepcow. 
avatar
tomas68
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Z tymi życzeniami musisz się ustawić w innej kolejce do bardziej bezpośredniej instancji hehe.