KSM Krosno oburzone podziałem ligi. Klub rozważa wycofanie!

Wszystko wskazuje na to, że w 2016 roku I i II liga zostaną połączone. We wtorek na spotkaniu klubów z GKSŻ doszło do wstępnego podziału drużyn na dwie grupy. - Jestem oburzony tym, co zostało ustalone - mówi prezes KSM Krosno, Janusz Steliga.

Ze względu na to, że licencje otrzymało tylko jedenaście klubów, w najbliższym sezonie nie zobaczymy rozgrywek II ligi. Wszystkie zespoły podzielono zamiast tego na dwie grupy. Patrząc na ostateczny układ, w najmniej korzystnej sytuacji wydaje się być KSM Krosno. Drużyna ta ma rywalizować z odległymi rywalami z Gdańska i Daugavpils.

Oburzony takim podziałem na grupy jest prezes Janusz Steliga. - Gdybym już dziś miał podjąć decyzję, nie konsultując się z zarządem, ogłosiłbym, że wycofujemy się z ligi. Powiedziałbym, że rzucono nam koło ratunkowe, które jest z ołowiu. Ktoś kto podzielił w taki sposób kluby na dwie grupy nie miał po prostu wyobraźni. Niestety większość klubów przegłosowała tę propozycję. Najbardziej zadowolone są zespoły z drugiej grupy. Nie muszą jeździć do Krosna i Daugavpils. Nam przydzielono Wybrzeże i Lokomotiv, a to oznacza, że czekają nas dwa możliwie najdalsze wyjazdy. Nikt w całej lidze nie będzie musiał podróżować tak daleko jak my. Do Rzeszowa mamy 60 kilometrów, ale Stal jest w drugiej grupie. Łączenie lig ma sens, jeśli do rozegrania byłoby więcej spotkań. Drugi problem to rywalizacja sportowa. Nie licząc Włókniarza, który buduje mocny skład, jesteśmy w tej grupie jedynym drugoligowym zespołem. Pomysłodawcy mogą argumentować, że w naszej grupie będzie mniej meczów i czekają nas w sezonie tylko cztery wyjazdy. Nie jest to jednak rekompensata, która by nas satysfakcjonowała. Nie będziemy mieli bowiem żadnych szans na nawiązanie sportowej rywalizacji na torze. Żal jest tym większy, gdy spojrzy się na pierwszą grupę. Są tam rawiczanie czy opolanie, a także rzeszowianie, z którymi moglibyśmy mieć lokalne derby - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.

Na wtorkowym spotkaniu w Poznaniu zabrakło przedstawiciela KSM Krosno. Klub ten był jednak reprezentowany przez Włókniarza Częstochowa. - Poprosiliśmy Michała Finfę, który pochodzi z Krosna, by był naszym pełnomocnikiem. Wysłałem też w tej sprawie osobiście pismo do przewodniczącego GKSŻ, Piotra Szymańskiego. Niestety podział ligi na grupy, który w takim kształcie zupełnie nam nie odpowiada, został na tym spotkaniu przegłosowany. Podejrzewamy, że skoro temat jest "przyklepany", niczego u PZM nie wskóramy - dodał Steliga.

To czy KSM Krosno zgodzi się przystąpić przy obecnym podziale na grupy do rozgrywek ligowych wyjaśni się w przyszłym tygodniu. - Nie wiem jaką podejmiemy decyzję. Planuję zwołać po nowym roku spotkanie zarządu i wtedy zapadną decyzje. Dostaliśmy w tej sprawie policzek i jesteśmy naprawdę oburzeni - podsumował prezes klubu.

Interesujesz się żużlem? Kochasz czarny sport? Wypełnij ankietę!

Komentarze (124)
avatar
gzk
1.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie żużel jest dla kibiców a nie dla interesów bliższe mecze więcej kibiców i za tym oczywiście większe wpływy dla klubów 
avatar
smok
31.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Byłoby przykro, gdyby krośnianie się wycofali, ale rozumiem ich rozgoryczenie. Mam jednak nadzieję, że KSM wystartuje. 
avatar
achimenes88
31.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krosno ma rację.Ze względu na koszty grupy powinny mieć charakter geograficzny. Im mniejsza odległość tym lepiej. Na Łotwę powinna jeździć Bydgoszcz i Gdańsk a nie Krosno. Czas to zmienić. 
avatar
bp23
30.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jak krosno ma wystartować i dostawać baty, to lepiej dać sobie na luz i za tą kasę młodych ludzi szkolić. 
avatar
kibic Gks-u
30.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Krosno widocznie nie nadaje sie na 1 lige gdyby normalnie awansowali tez musieliby do Gdanska czy Daugavpils jezdzic teraz nie dosc ze daleki wyjazdy to jeszcze baty za batami beda zbierac. II Czytaj całość