Mateusz Borowicz egzamin na licencję zdał w 2010 roku. W trakcie swojej kariery ścigał się w zespołach z Łodzi, Lublina, Tarnowa oraz Ostrowa Wielkopolskiego. W sezonie 2016 będzie miał okazję do debiutu w barwach częstochowskiego Włókniarza.
Borowicz nie ukrywa radości z powrotu do tego klubu. - Zawsze chciałem jeździć w Częstochowie. To tutaj zaczynałem stawiać swoje pierwsze kroki. Cieszę się, że będę mógł jeździć dla swoich kibiców. Jest to dla mnie duży plus i myślę, że macierzysty klub jest idealnym miejscem, aby móc się rozwijać w gronie seniorów. Czasami trzeba zrobić krok w tył, aby ruszyć do przodu - przyznał 22-latek na swojej stronie internetowej.
Wychowanek Włókniarza poprzedni rok może zaliczyć do udanych. Był najlepszym juniorem w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Do pełni zadowolenia zabrakło mu tylko sukcesów indywidualnych. W dodatku "Borówa" zmagał się z kontuzją kolana. Teraz jest już po operacji.
- Jedynym wytłumaczeniem są po raz kolejny kontuzje, które pokrzyżowały mi wiele planów i ambicji. Cały sezon jeździłem z zerwanymi więzadłami i uszkodzoną łąkotką w prawym kolanie. Nie ukrywam, że często było to przyczyną moich niepowodzeń. Obecnie jestem po operacji rekonstrukcji tych elementów, przechodzę intensywną rehabilitację i mam nadzieję, że kolano nie będzie już problemem - powiedział Borowicz.
Włókniarz Częstochowa po rocznej przerwie wraca do ligowego ścigania. Działacze pracują nad wzmocnieniami, by zespół mógł skutecznie rywalizować na zapleczu PGE Ekstraligi. Celem Mateusza Borowicza jest wywalczenie sobie miejsca w podstawowym składzie Lwów.
- Żużel jest sportem nieprzewidywalnym i nigdy nic w nim nie wiadomo. Będę dawał z siebie wszystko, aby to miejsce w składzie się dla mnie znalazło. Chcę zdobywać jak najwięcej punktów i przede wszystkim, aby moja jazda cieszyła kibiców. Moim atutem na pewno będzie to, że bardzo dobrze czuję się na częstochowskim owalu. Na pewno znajdą się także jakieś minusy, ale biorę do siebie każde cenne wskazówki i słowa krytyki od trenerów. Wciąż nad tymi minusami pracuję i staram się je niwelować - stwierdził Borowicz.