Ronnie Jamroży przerywa karierę. "W polskim żużlu jest duży bałagan"
Miniony sezon dla Ronniego Jamrożego był najgorszym w karierze. Zawodnik w barwach KMŻ Motoru Lublin wystąpił tylko w jednym meczu ligowym. Teraz 30-latek postanowił przerwać żużlową karierę.- Mimo iż kilka telefonów odebrałem, myślę, że nie wystartuję w przyszłym sezonie. Ciężko było podjąć taką decyzję, ale patrzę od jakiegoś czasu na polski żużel z dużym dystansem. Mam alternatywę, która pochłania sporo czasu i stąd taka decyzja - tłumaczy Ronnie Jamroży.
Zawodnik, który żużlowy certyfikat zdobył w 2002 roku w barwach WTS Wrocław, nie ukrywa, że wpływ na jego decyzję miała też sytuacja polskiego speedwaya. - Uważam, że za duży jest bałagan regulaminowy i licencyjny, nie jest to problem tylko tego sezonu, z roku na rok jest on coraz większy. Kluby natomiast funkcjonują coraz gorzej, bo w wielu przypadkach zarządzają nimi niewłaściwe osoby. Niestety z tego powodu co roku jest grupa żużlowców, która po sezonie dowiaduje się, że jeździła za darmo i nie ma możliwości odzyskania pieniędzy.
Ta ostatnia kwestia dotyczy też Jamrożego i to pomimo tego, iż w 2015 roku wystąpił on tylko w jednym meczu KMŻ Motoru Lublin. - Klub posiada względem mnie zadłużenie, jednak ja już się tą sprawą nie zajmuję. Dług oddałem do firmy windykacyjnej, która działa w moim imieniu. Z informacji jakie posiadam wiem, że klub z Lublina otrzymał gotową umowę do podpisania jeszcze przed terminem odwołania.
Ronnie Jamroży jest mocno niezadowolony z minionego roku. Po tym jak Motor jeszcze na początku rozgrywek przestał na niego stawiać, żużlowiec przestał jeździć, nie startując też w innych zawodach. - Ten sezon nie tak miał wyglądać. Dobrze przepracowałem zimę, zainwestowałem w sprzęt. Troszkę jednak nie trafiłem na początku z tłumikami i sprzęt wymagał korekt. Jednak po pierwszym meczu zostałem odsunięty od składu. Nie takie były ustalenia kontraktowe, jednak klub miał politykę szukania nowych zawodników, zamiast pracy z zakontraktowanymi. Potem nawet nie byłem zapraszany na treningi. Ciężko się gdzieś załapać nie startując w lidze polskiej, dlatego okazji do startów nie było za wiele - wyjaśnił.
W trakcie swojej kariery Ronnie Jamroży w lidze reprezentował zespoły z Wrocławia, Ostrowa, Opola, Grudziądz, Rawicza, Rybnika, Łodzi, Krosna i Lublina. W swoim dorobku posiada m.in. złoty i srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski czy brązowy medal Mistrzostw Europy Par. Był też drugi w finale Srebrnego Kasku.
-
dohtór hlaus Zgłoś komentarz
Jesteś dobry- masz robotę, jesteś słaby-szukaj alternatywy (może być 4) -
Łukaszek z Falubazu Zgłoś komentarz
Cóż napisać Jamroży jest zwyczajnie słaby w fachu który uprawia. Fach go zwyczajnie wyrzucił poza swój nawias. -
Nikon Zgłoś komentarz
Zawiesił karierę gdyż chyba zabrakło mu już klubów w PLŻ :D -
pojawiam sie i znikam Zgłoś komentarz
i to z każdym rokiem coraz bardziej. Z jednej strony zawodnicy pracują na kontrakcie, czyli nie mają prawa "strajkować" bo jak odmówią startu to od ręki kara akceptowana przez gksż której nie obchodzi że jeździsz za darmo, sam podpisałeś taką umowę. Z drugiej strony jak chcesz odzyskać od klubu swoją kasę to też najpierw sprawe musisz zgłosić do gksż i zapłacić haracz za to by pozwoli ci iśc walczyć o swoje pieniądze do sądu. A po sezonie klub który oszukał zawodników na miliony dostaje rok wolnego i zaczyna z czystą kartą, albo jak Rzeszów jest wciągany do ligi na siłę bo po tych wszystkich wykluczeniach i karencjach nie miał by kto w niej jechać. -
zbych Zgłoś komentarz
Myślę że decyzją Jamrozego słuszna.Nie jeździł nie zarabiał nie zarabiał nie inwestował wyniki na poziomie zarobionych pieniędzy.Zawsze mi szkoda żużlowca kończącego karierę.. -
yes Zgłoś komentarz
oczywiste. Jamroży ma 30 lat i 9 klubów za sobą... -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Patrzac na ilosc klubow i ile w nich miejsc zostali w stosunku do "bezrobotnych" poki co zawodnikow to czuje ze nie będzie on ostatnim z taka decyzja... -
Pink_Floyd_Gno Zgłoś komentarz
Jak Jamroży się przełoży to wszystkim dołoży! -
KrośnianinKSM Zgłoś komentarz
tym sezonie Lublin go tym bardziej dobił. Po co teraz płacze że jest chłam i bałagan skoro mógł jeździć w wypłacalnym klubie i być jego liderem. Teraz razem mógłby z nami wejść do 1 ligi a gdyby utrzymał formę to kto wie co by dalej z nim było? Teraz już się tego nie dowiemy, ale cóż. Za pazerność też trzeba zapłacić ;) -
obladi Zgłoś komentarz
Roni najzwyklej stwierdził że nie jest w stanie dalej rywalizować. Koniec i kropka. Uszanujmy jego deklarację! -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
objedzie, Teraz nie jeden zawodnik musi podpisać ugodę, ale o wiele więcej pokrzywdzonych zawodników ,To że w Polskich ligach jest bajzel okropny nie od tego sezonu wiadomo ,należało by zrobić porządek z tymi ludźmi co wymyślają regulaminy a później się gubią sami, Na koniec wziąć się za prezesów,aby gospodarka klubowymi pieniędzmi była rzetelna, -
Znafca Zgłoś komentarz
zostać dłużej, stać się częścią klubu.... -
waldzior Zgłoś komentarz
(który jest, oczywiście) nie przeszkadza szykować się do następnego sezonu Pawlickim, Protasiewiczowi, Dudkowi, Miedzińskiemu, Janowskiemu, i wieeelu wieeelu innym Polakom. Wystarczy nie być cieniasem. Dlaczego Cię Motor nie wstawiał do składu Panie Ronnie? Uwzięli się co?