Gorzowianie w ciągu tygodnia zgromadzili czterdzieści osób w Szczecinie, gdzie utworzono Klub Kibica. W Kołobrzegu udało się zebrać dziesięciu zainteresowanych. To nowy pomysł Stali na zwiększenie frekwencji. W Gorzowie są przekonani, że ich pomysł wypali. - Kibice Stali Gorzów są porozsiewani po różnych częściach Polski i Europy. Wielu z nich utożsamia się z naszymi barwami i miastem - przekonuje Ireneusz Maciej Zmora. - Chcemy, żeby kibice czuli się częścią naszego klubu, niezależnie od tego, gdzie na co dzień mieszkają. W związku z tym zdecydowaliśmy się wesprzeć inicjatywę polegającą na tworzeniu Klubów Kibica - dodaje prezes Stali.
Szczególnie intensywne działania promocyjne Stal Gorzów prowadzi w Szczecinie. Wybór nie jest przypadkowy. - Od lat prowadzimy działania w tym kierunku. Wiele osób z Gorzowa studiowało lub nadal studiuje w Szczecinie. Oni często tam później zostają i prowadzą swoje dorosłe życia. Wybudowanie drogi S3 bardzo zbliżyło do siebie te dwa miasta. W tych okolicach nie ma ciekawej oferty dla kibiców sportu żużlowego i z tego wynikają nasze działania - przekonuje Zmora.
Stal zamierza już wkrótce powołać do życia Kluby Kibica w kolejnych miastach. - Mamy w planach kolejne miejscowości. Ludzie już się jednak organizują. Czekamy na fanów nie tylko z okolic naszego miasta, ale z innych części naszego kraju czy nawet spoza jego granic. Wiemy, że nasi kibice są także w Niemczech czy na Wyspach Brytyjskich - tłumaczy prezes gorzowskiej Stali.
Korzyści z przynależności do Klubu Kibica jest bardzo wiele. Jedną z nich jest możliwość wykupienia biletów grupowych w jednym sektorze po promocyjnej cenie. To samo dotyczy nabywania karnetów. Klub Kibica może produkować gadżety z nazwą swojej miejscowości. - W przyszłości chcemy organizować spotkania z kibicami w miejscu, gdzie działa klub kibica. Zamierzamy zabierać tam zawodnika lub kilku zawodników i naszego trenera - zapowiada Zmora. - Osoby, które są zrzeszone w Klubie Kibica mają także prawo pierwokupu biletów, co może być istotne przy okazji meczów derbowych czy spotkań w fazie play-off, kiedy zainteresowanie wejściówki jest ogromne - dodaje na zakończenie prezes Stali.