Przez kilka lat zgrupowania kadry odbywały się w Zakopanem. Przed rokiem żużlowa reprezentacja zawitała do ośrodka Orla Skała w Szklarskiej Porębie i przed tym sezonem ponownie to miejsce wybrała na miejsce swojego zgrupowania. - Zgrupowanie akurat w Szklarskiej Porębie zaproponował Marek Cieślak. W zeszłym roku chłopakom bardzo spodobało się miejsce, w którym byli zakwaterowani oraz bliskość Jakuszyc oraz Harrachova. W Szklarskiej Porębie kadra jest już bodajże trzeci albo czwarty raz w ostatnich latach. Warunki są naprawdę bardzo fajne. Wszystko na odpowiednim poziomie - powiedział Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.
Nie tylko treningi pod kątem sportowym, ale także lepsze poznanie się kadrowiczów, to główne cele obozu żużlowej reprezentacji Polski. - Zgrupowanie ma także charakter integracyjny. W trakcie sezonu spotykamy się nie tylko przy okazji Drużynowego Pucharu Świata, ale także meczów reprezentacji Polski. Obóz to jednak wyjątkowa okazja do zintegrowania drużyn. Mamy na zgrupowaniu zarówno juniorów jak i bardzo doświadczonych zawodników - zaznaczył w rozmowie z WP SportoweFakty Piotr Szymański.
Obóz to także okazja do rozmów i snucia planów reprezentacji Polski. - Jesteśmy tutaj m.in. po to, by ustalić pewne szczegóły i wizje dotyczące reprezentacji w trakcie sezonu. Przecież to nie jest tylko kwestia DPŚ, ale także meczów reprezentacji Polski, których planujemy kilka w trakcie sezonu, zaczynając od tego na Stadionie Narodowym w Warszawie. W związku z tym mamy kilka kwestii do omówienia w trakcie zgrupowania - dodał Szymański.
W ostatnich dwóch sezonach seniorska reprezentacja nie wygrywała Drużynowego Pucharu Świata. Najlepsi na świecie okazywali się za to juniorzy. - Celem reprezentacji Polski jest zawsze walka o najwyższe laury. Trener Marek Cieślak w dziesiątym roku pracy z kadrą chciałby wywalczyć złoty medal. Ja także zawsze powtarzam, że naszym celem jest medal z najcenniejszego kruszcu. Tegoroczny finał DPŚ zostanie rozegrany na nowym stadionie w Manchesterze. Tor nie jest jednak problemem, bo nasi jeżdżą dobrze wszędzie. Młodzież pojechała do Australii i na nieznanym im torze pewnie obroniła tytuł mistrzowski - przypomniał szef żużlowej centrali.
Maciej Kmiecik ze Szklarskiej Poręby