Grzegorz Zengota: Spodziewam się ciężkiego sezonu. Tytułu broni się trudno

Grzegorz Zengota przypomina zasadę, w myśl której łatwiej czasami zdobyć tytuł mistrzowski niż go obronić. Żużlowiec Fogo Unii Leszno wierzy jednak, że jeśli mistrzowska ekipa utrzyma formę z 2015 roku, sprawi radość swoim fanom.

Fogo Unia Leszno bronić będzie tytułu Drużynowego Mistrzostwa Polski i przez wielu postrzegana jest jako jeden z faworytów PGE Ekstraligi w kolejnym sezonie. Przed hurraoptymizmem przestrzega jednak Grzegorz Zengota. - Według mnie sezon może być trudniejszy. Nie łatwo broni się tytułu mistrzowskiego. Ba, każdy, kto go zdobywał wie, jak ciężko powtórzyć taki wynik i jak trudno ponownie zdobyć złoty medal. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Skład mamy bardzo ciekawy i jesteśmy w stanie obronić tytuł mistrzowski. Nie zapominajmy jednak, że wszelkie spekulacje snujemy teraz tylko na podstawie zeszłorocznych wyników. Nie to, a forma zawodników w 2016 roku zadecyduje o podziale medali w kolejnym sezonie - zaznacza nasz rozmówca.

Skład Fogo Unii Leszno został tylko delikatnie przebudowany. - Tak naprawdę Peter Kildemand ma zastąpić Przemysława Pawlickiego. Trudno powiedzieć, czy będziemy mocniejsi. Duńczyka możemy ocenić jedynie po występach w zeszłym sezonie w Rzeszowie. Jeśli osiągnie porównywalną średnią, może załatać dziurę po Przemku, który w poprzednim sezonie notował także bardzo dobre występy. Owszem, w końcówce szło mu gorzej, ale do połowy rozgrywek można go było tylko chwalić - przypomina Grzegorz Zengota.

Sam "Zengi" liczy, że kolejny sezon w jego wydaniu będzie co najmniej tak dobry jak poprzedni. Dzięki skutecznej jeździe otrzymał powołanie do kadry narodowej. - Chciałbym nie tylko być w tej szerokiej kadrze, ale prezentować się tak dobrze, by pozostać w reprezentacji na dłużej, a w przyszłości pokusić się o ścisłą czołówkę kadry. Wychodzę z założenia, że lepiej niczego nie planować, bo wtedy najczęściej plany kończą się fiaskiem. Do każdego sezonu przygotowuję się podobnie. Delikatnie tylko dodaję pewne elementy do sprawdzonego systemu. Nie przewracam wszystkiego do góry nogami, bo po co zmieniać diametralnie coś, co dobrze funkcjonuje. Stać w miejscu też nie można, bo ciągle trzeba szukać czegoś, co pomoże się rozwijać - kończy żużlowiec Fogo Unii Leszno.

Maciej Kmiecik ze Szklarskiej Poręby 

Komentarze (8)
avatar
eddy
30.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na papierze sklad chyba troche silniejszy , bo Pajak ...mimo wszystko rowniejszy niz ...Przemo. Ale to wszystko wrozenie z fusow , bo w tym sporcie nigdy nie ma nic ...pewnego! 
Duch II
30.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Lesznie parcie na złoto, że ho-ho :-) Każdy inny wynik Unii L niż złot to wielka porażka. 
KACPER.U.L
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zengi,ty masz robotę do wykonania.Jechać tak aby wybić innym ekipom żużel z głów,i przepuścić Ksysia tym razem:)Powodzenia Zengi. 
avatar
teknokiller
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ciężka kasa,ciężkie pieniądze.W Galerii Leszno 6 PLN na godzinę .A za 60 sekund jazdy 10000 PLN .Więc po co narzekać he he.
Jazda,jazda,jazda..... 
avatar
sympatyk żu-żla
29.01.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Grzegorz nie jest tak łatwo zdobyć mistrza ,Bronić go jest tez ciężko, Leszno miało w tam tym sezonie dream ,Na ten sezon jeszcze wzmocniło się ,Nadal uważam Leszno za faworyta rozgrywek,