Przemysław Termiński: Chcemy jechać o mistrzostwo. Zagrożeniem Leszno i Wrocław

Działacze [tag=857]KS Get Well Toruń[/tag] są bardzo zadowoleni z przebiegu okresu transferowego. - Można powiedzieć, że zrealizowaliśmy w nim wszystkie swoje cele - podsumowuje właściciel klubu [tag=46223]Przemysław Termiński[/tag].

Przez wielu ekspertów KS Get Well Toruń został uznany królem zimowego polowania. Najwięcej emocji wzbudziły transfery Martina Vaculika i Grega Hancocka. Ekipa z Motoareny już teraz uważana jest za jednego z głównych faworytów tegorocznych rozgrywek. - Można powiedzieć, że zrealizowaliśmy dokładnie wszystkie cele, które nakreśliliśmy sobie przed początkiem okresu transferowego - podsumowuje w rozmowie z WP SportoweFakty Przemysław Termiński.

W ocenie właściciela toruńskiego klubu największym sukcesem jest pozyskanie Grega Hancocka. - Nie patrzyłbym na to w kategoriach, że te rozmowy były najtrudniejsze. W tym przypadku trzeba było dograć jednak wiele szczegółów. Wiązały się one przede wszystkim z zawarciem odpowiednich umów sponsorskich - przekonuje Termiński.

Torunianie są przekonani, że zbudowali silny zespół. Działacze przed drużyną stawiają jasny cel. - Chciałbym, żebyśmy pojechali o mistrzostwo Polski. Można powiedzieć, że celem jest pierwsze lub drugie miejsce. Uważam, że takie założenie jest realne, jeśli spojrzymy na drużynę, którą zbudowaliśmy. Spore zagrożenie widzę w Lesznie i paradoksalnie we Wrocławiu. W tym drugim klubie może i nie było spektakularnych transferów, ale ta ekipa się ze sobą coraz bardziej zgrywa. Poza tym Sparta ma atut związany z torem. Moim zdaniem to może być gigantyczna korzyść, bo w Poznaniu zbyt wielu zawodników ostatnio nie jeździło. Oni będą mogli się w ten obiekt wgryźć. Zanim inni się połapią, może minąć kilka kolejek - dodaje na zakończenie Termiński.

Źródło artykułu: