WP SportoweFakty: Sporo było zamieszania wokół pana osoby w okresie transferowym. Ostatecznie to w barwach toruńskich Aniołów zobaczymy Grega Hancocka w najbliższym sezonie.
Greg Hancock: Tak, trochę to trwało. Jestem jednak usatysfakcjonowany tym, że będę reprezentował właśnie toruńskie barwy.
Dlaczego tak długo czekaliśmy na ostateczną decyzję?
- Brałem pod uwagę wszystkie opcje, w tym także sponsorskie przed zawarciem ostatecznych umów. Taka była tego przyczyna.
Był pan podobno bliski podpisania kontraktu w Zielonej Górze, gdzie trenerem został Marek Cieślak. Szkoleniowiec bardzo chwalił sobie waszą współpracę.
- To prawda, że miałem stamtąd ofertę i prowadziłem rozmowy. Praca z Markiem Cieślakiem zawsze była dla mnie czymś dobrym. Mam także wspaniałe wspomnienia z pobytu w Falubazie. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się iść tym razem w innym kierunku.
Toruńscy działacze stworzyli więc bardzo silną drużynę na najbliższy sezon.
- Uważam, że mamy silny zespół. Mam również świadomość, że klub ma wysokie oczekiwania w stosunku do nas. Wierzę jednak, że jesteśmy na równi ze wszystkimi drużynami. W lidze nie brakuje silnych ekip, więc podejrzewam, że będzie to bardzo trudny sezon.
W swojej nowej drużynie spotka pan kilku "starych" przyjaciół z Unii Tarnów - Kacpra Gomólskiego oraz Martina Vaculika.
- Tak, będzie to dla mnie pozytywny aspekt w zespole. To dwójka wspaniałych zawodników i oczywiście moich przyjaciół - zarówno z przeszłości, jak i teraźniejszości.
Miniony sezon zakończył pan we wspaniałym stylu. Jest pan ambitnym zawodnikiem, więc podejrzewam, że przygotowania do najbliższych rozgrywek idą pełną parą i nadal chce pan walczyć o kolejny tytuł. Mam rację?
- To prawda. Miałem świetny sezon w 2015 roku i oczywiście chcę to kontynuować. Kocham to, co robię i główną ambicją jest, aby wygrywać.
Czy planowane są jakieś zmiany w waszym teamie bądź w przygotowaniach do zbliżającego się sezonu?
- Nie będę nic zmieniać w moim zespole w 2016 roku. Zawsze próbujemy odnaleźć większą szybkość i wydajność w motocyklach, więc zapewne nastąpi jakaś zmiana pod kątem sprzętowym.
Jakie są plany na najbliższą przyszłość?
- Mam wielkie plany na ten sezon. Oczywiście zacząłem już treningi i ćwiczenia tutaj na miejscu w Kalifornii. Powiem krótko - jest dużo do zrobienia.
Aktualnie przebywa pan w Kalifornii. Czyżby to była ucieczka przed tutejszą zimą?
- Absolutnie nie. Lubię zimę. Poza tym tu jest mój dom, a ja uwielbiam do niego wracać. Mam na to czas jedynie w przerwie pomiędzy sezonami.
[b]Rozmawiała Ewelina Bielawska
Zobacz wideo: Piotr Włodarczyk: przesunięcie Cierzniaka do rezerw to działanie na szkodę klubu
[/b]
Zakontraktowano go jako lidera, wymaga się od niego powyżej 10 oczek w meczu, i że będzie rozstrzygał mecze Apatora w nominowanych.
Zobaczymy jak Czytaj całość
Co i jak będzie?