Jest porozumienie Falubazu z Unibaksem

Sprawa "ucieczki" Unibaksu Toruń z meczu finałowego Speedway Ekstraligi w Zielonej Górze znalazła swoje zakończenie. Pomiędzy klubami doszło do ugody w sprawie odszkodowania.

Pamiętny i nierozegrany finałowy mecz Speedway Ekstraligi sezonu 2013 wreszcie znalazł swoje zakończenie. Przypomnijmy, że Unibax Toruń nie przystąpił do meczu rewanżowego z Falubazem Zielona Góra po zwycięstwie u siebie 46:43. Konsekwencją takiej decyzji toruńskiego klubu były kary nałożone przez Komisję Orzekającą Ligi, które łącznie wynosiły 1 043 000 zł. Na tę kwotę składały się:
- 243 tys. zł dla Speedway Ekstraligi,
- 400 tys. zł
odszkodowania dla Stelmet Falubazu Zielona Góra
- 200 tys. zł za oddanie meczu walkowerem
200 tys. zł na rzecz czterech fundacji

Dodatkowo toruński klub zaczął sezon 2014 z 8 punktami ujemnymi, a na jedno spotkanie kibice weszli na MotoArenę za symboliczną złotówkę (wcześniej dotyczyło to trzech meczów). Także na jeden mecz w Toruniu fani z Zielonej Góry (w liczbie 770 osób) weszli za złotówkę.

Taka kara od początku budziła kontrowersje obu stron. Unibax uważał, że jest zbyt surowa, a Falubaz, że zbyt łagodna w kwestii odszkodowania. Zielonogórzanie szacowali wówczas swoje straty na kwotę ponad miliona złotych.

Ostatecznie doszło do porozumienia na linii Falubaz - Unibax. Strony ustaliły, że torunianie przeleją na konto zielonogórskiego klubu 100 tysięcy złotych. - Potwierdzam, że taka ugoda miała miejsce. Są to jednak ustalenia pomiędzy prawnikami, którzy reprezentowali Falubaz i Unibax. Zaprzeczam pojawiającym się w mediach informacjom, jakobym uczestniczył w tych negocjacjach. Nigdy z senatorem Dowhanem nie rozmawiałem na ten temat - powiedział Przemysław Termiński, były prezes KS Toruń, obecnie senator RP.

Źródło artykułu: